niedziela, 29 listopada 2009

To wciąga... wyszywanie razem.

Ech... idą święta! Nie chciałam za wcześnie wprowadzać świątecznego nastroju. Jednak tak wyszło. Zapewne dzieje się już u nie jednej z Was... hoohoho... :))) Za dzień, dwa pewnie ruszy lawina nowości świątecznych! U mnie też coś tam powstaje świątecznego... nie o wszystkim bedę tu pisała i pokazywała bo to... tajemnica! Ale uchylę jeszcze rąbka tajemnic.


Narazie skupiam się na SAL - Stitch-ALong - wyszywanie razem. Nie jestem zwolenniczką obcojęzycznych okresleń na coś co można nazwać po polsku, więc poprosiłam organizatorkę wspólnego wyszywania o przetłumaczenie tego SAL. No i jest! Wyszywanie razem! To fajna zabawa! :) W weekend udało mi się trochę "podciągnąć" robótkę. Tak teraz wygląda choinka, którą wyszywamy razem.




Jeśli chcecie podejrzeć postępy innych uczestniczek wspólnego wyszywania zapraszam  tutaj

Dostałam wyróznienie
od Lacrimy Bardzo dziękuję Marzena! :))) Narazie nie będę go przekazywała indywidualnie bo... ja po prostu jeszcze nie wiem komu bym miała to przekazać. Jestem zszokowana ilością blogów "robótkowych", pomysłami, wykonaniem... nie potrafię wskazać tych najbardziej kreatywnych osób a nie chcę też nikogo pominąć. Ściskam wszystkie "zakręcone" robótkowo i twórczo! :)))

12 komentarzy:

  1. Jooooooolciaaaaa! Adwentowo ma być, nie świątecznie! :>

    OdpowiedzUsuń
  2. adwentowo, czyli co? umartwiamy sie czy jak?

    OdpowiedzUsuń
  3. aaaa o choince nic nie pisze, bo udaję, że jej nie widziałam :P ale to tylko z zazdrości bo ja nie zdążyłam nawet zacząć :D

    OdpowiedzUsuń
  4. aaaa już wiem o co Koroneczce chodzi... ta kanwa to powinna być różowa a nie czerwona Jolcia wiesz?

    OdpowiedzUsuń
  5. Renulek, różowe to sobie miałaś zaaplikować! A u mnie różowe kwaitki to złudzenie optyczne. ;p

    OdpowiedzUsuń
  6. złudzenie??? ...chyba apteczne...

    OdpowiedzUsuń
  7. Zmieńcie te różowe na inne, bo chyba już nie działają :)))

    Jolcia, co ja się nakombinowałam zanim załapałam co to jest za tkanina len z kartonu, ale sobie przypomniałam, że masz zapasy, tylko one z szafy kiedyś były ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak ja lubię tutaj zaglądać ! Hahahahahahaha... tyle mam komentarza do wcześniejszych wypowiedzi. Uwielbiam takie poranne zaglądanie z kubkiem herbaty w ręku..
    Hahahahahaahaha..........

    OdpowiedzUsuń
  9. Krzysia! Z szafy nadal jest! Ale teraz ładnie w kartonach ułożone! :)))
    Stella... pij, pij ta poraną herbatkę!
    Fajnie, że tu przychodzicie... to miłe :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jolciu, poranny kubek herbaty to tylko dodatek do tego , co mogę tutaj przeczytać i pooglądać :-)

    Świetna atmosfera panuje na tym twoim blogu...
    W kazdym razie dla mnie to wielka salwa
    śmiechu i usmiechów od samiutkiego rana !

    OdpowiedzUsuń