środa, 16 grudnia 2009

Tak mi sie jakoś uszyły...

...kolejne świateczne podkładki.

5 komentarzy:

  1. Piękne podkładki, te i z poprzedniego posta:)Uświadomiłaś mi, że też miałam zaplanowane uszycie, przynajmniej serwetek świątecznych ... i niestety zapomniałam;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak jakoś się uszły? Same?? Że też u mnie tak nie chcą ;-DD
    Śliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Jolci wszystko samo się jakoś tak robi, nawet Mikołaj do niej częściej przychodzi:(

    Mimo, że mi się bardzo nie podobają są śliczne :)))

    OdpowiedzUsuń