Hahahaaa! Tak właśnie miało być! Uwielbiam taki drożdożowy placek, gdzie jest mało ciasta duuużo śliwek posypanych cukrem! Zawsze mi wyrasta ciasto jak nie wiem co i tych śliwek ciągle mi mało. A teraz ciast zrobiłam z połowy produktów z przepisu. Mmmm... pychaaa :)))
Jolci nic nie urośnie, a przydałoby się trochę :)))) a nam od wirtualnego ślinienia się też raczej nie, chyba że za przykładem Jolci sama zrobię......... drożdżowego dobrego nie umiem więc kruche będzie ;)
a to drożdżowe jest? łomatkoooooo!!! uwieeeelbiaaaaammmm i to właśnie takie śliwki z ciastem mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!!!!! też bym zrobiła ale mam zaplanowany pleśniak śliwkowy :D
O to chodziło by apetyt Wam pobudzić :))) Madziula, mnie co miało urosnąć - już urosło, a teraz to już chyba zacznę się kurczyć! Haahaaa... :))) Krzysia - pokaż jaki zrobiłaś ten kruchy! Ata -zaraz pójdę do Ciebie zobaczyć co to jest ten senny drożdżowiec. Znajdę go gdzieś tam? Renulek to przynamjmniej mnie rozumie! Pycha i już, co nie? ;) A jeśli chodzi o formę to tak, to jest szkło żaroodporne. Mam takie "blaszki" ze szkła. Mam też "keksówki" i formy do babek... lubię te szklane formy do ciast :) Nie robią się takie czarne jak te blachowe. Jagna - Twoje ciasto to już wykwintne! Biszkopt, bita śmietana, jeżyny i galaretka... mmm... poezja! Magda! [ściskam najmocniej jak potrafię!] może wpadniesz do mnie na podwieczorek?
To są śliwki z plackiem, nie placek ze śliwkami, psze pani. ;>
OdpowiedzUsuńHahahaaa! Tak właśnie miało być! Uwielbiam taki drożdożowy placek, gdzie jest mało ciasta duuużo śliwek posypanych cukrem! Zawsze mi wyrasta ciasto jak nie wiem co i tych śliwek ciągle mi mało. A teraz ciast zrobiłam z połowy produktów z przepisu. Mmmm... pychaaa :)))
OdpowiedzUsuńojej jak mi się zachciało ciasta - ojej a od ciasta dupa rośnie - ojej :)
OdpowiedzUsuńEchhh... Idę se sennego drożdżowca nastawić ;-)
OdpowiedzUsuńJolci nic nie urośnie, a przydałoby się trochę :)))) a nam od wirtualnego ślinienia się też raczej nie, chyba że za przykładem Jolci sama zrobię......... drożdżowego dobrego nie umiem więc kruche będzie ;)
OdpowiedzUsuńa to drożdżowe jest? łomatkoooooo!!! uwieeeelbiaaaaammmm i to właśnie takie śliwki z ciastem mmmmmmmmmmmmmmmmmmmmm!!!!! też bym zrobiła ale mam zaplanowany pleśniak śliwkowy :D
OdpowiedzUsuńJolcia czy mnie się wydaje, czy to ciasto piekłaś w naczyniu żaroodpornym?
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie :)
OdpowiedzUsuńJa wczoraj też upiekłam placuszek - biszkopt z bita śmietana, jeżynami i galaretką ... ale nie dotrwał do zdjęcia :)
Aż ślinka mi pociekła, nie powiem nic więcej.
OdpowiedzUsuńNarobiłaś smaku, mniemku mniam...
allle pycha !! Jolcia podeslij mi trochę na podwieczorek do Cebulki :)) to ja magdac
OdpowiedzUsuńO to chodziło by apetyt Wam pobudzić :)))
OdpowiedzUsuńMadziula, mnie co miało urosnąć - już urosło, a teraz to już chyba zacznę się kurczyć! Haahaaa... :)))
Krzysia - pokaż jaki zrobiłaś ten kruchy!
Ata -zaraz pójdę do Ciebie zobaczyć co to jest ten senny drożdżowiec. Znajdę go gdzieś tam?
Renulek to przynamjmniej mnie rozumie! Pycha i już, co nie? ;) A jeśli chodzi o formę to tak, to jest szkło żaroodporne. Mam takie "blaszki" ze szkła. Mam też "keksówki" i formy do babek... lubię te szklane formy do ciast :) Nie robią się takie czarne jak te blachowe.
Jagna - Twoje ciasto to już wykwintne! Biszkopt, bita śmietana, jeżyny i galaretka... mmm... poezja!
Magda! [ściskam najmocniej jak potrafię!] może wpadniesz do mnie na podwieczorek?
Jak zauważyłam - znalazłaś :-D
OdpowiedzUsuń