wtorek, 17 stycznia 2012

By nie było nudno :)

Witam :) To już połowa stycznia! Jejuuu... jak ten czas leci.
Szyję i dziergam na drutach. Za kilka dni może będą finalne efekty do obejrzenia. Tymczasem... proszę się częstować :) Upiekłam dzisiaj, drożdżowe rogaliki z marmoladą :)




Jest też okazja, by pokazać nowe naparstki z mojej kolekcji.
Jeszcze w ubiegłym roku przybyły trzy. Beata z Brukseli - odwiedziła Paryż, a Karolina z Warszawy - bywa w Finlandii. Oto pamiątki od nich :) Dziękuję Wam raz jeszcze :)



Pozdrawiam serdecznie tych, którzy tu zagladają, upominają się o coś nowego (proszę o cierpliwość) i myślą o mnie :)


9 komentarzy:

  1. No ładnie, ja tu z jogi wróciłam z mocnym postanowieniem poprawy w kwestii łasuchowania i pierwsze co widzę to takie pyszności na Twoim blogu. Na szczęście wirtualnych rogalików nie trzeba spalać godzinami więc się częstuję :) Naparstki bardzo piękne, gratuluje kolekcji. Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Rogaliki wyglądają nadzwyczaj smakowicie:) A naparstki śliczne, kolekcja Ci się powiększa....Bardzo też mi się podoba zdjęcie z naparstkami, tak fajnie to zrobiłaś.... Pewnie niedługo znowu jakieś rewelacje ujawnisz:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Noooo - pysznie wyglądają (może jakiś przepisik ?). Naparstki super, a ja też je zbieram :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. uwielbiam takie słodkości :)
    to jeden ze smaków dzieciństwa :)
    zainspirowałaś mnie i chyba na weekend też upiekę takie rogaliki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pysznie wyglądają te rogaliki.
    Podoba mi się zbieractwo naparstków, chyba tez zacznę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Hmmm..... a ja nie upieke ani rogalikow ani zadnych karnawalowych slodkosci w tym sezonie buuuu....Chociaz Twoimi sie poczestuje :)
    Buziaki z ciagle wiosennej Danii

    OdpowiedzUsuń
  7. Rogaliki wyglądają pysznie! Pozdrawiamy:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Znowu ciacha przez szybkę? Buuu!

    OdpowiedzUsuń
  9. Jolcia ależ Ty pozwiedzasz świata przez te naparstki ;D

    OdpowiedzUsuń