środa, 16 maja 2012

Uszyj sama - lekcja1 - podkładki na stół



Ze mną uszyjesz! :) 
Pokażę dzisiaj jak uszyć podkładki na stół. W sieci jest sporo miejsc gdzie można znaleźć porady "co i jak". Można takie porady wyszukać jako "tutki", "tutoriale"... U mnie będzie sporo zdjęć, krok po kroku. Porady będą nosiły nazwę "Uszyj sama - lekcja..."


Przygotowałam wierzch podkładki. Prostokąt z materiału, z aplikacją. Moja podkładka ma wymiary 25/35cm. Wymiary, kształt i wzór każda z Was wybierze indywidualnie.


Wierzch podkładki
Należy też przygotować wypełnienie (ocieplacz) i spód (jednobarwna tkanina bawełniana). Jak widać na poniższym zdjęciu, spód i wypełnienie wycięłam trochę większe niż wierzch. 

Trzy warstwy podkładki

Układam na stole wszystkie warstwy w kolejności: spód - lewą stroną do wierzchu, na to wypełnienie i wierzch podkładki prawą stroną do góry. Kolejne warstwy należy dokładnie wygładzić ("pogłaskać" tkaninę, lekko naciągając) Wszystkie warstwy spinam szpilkami. To jest etap "kanapki". Jeśli podkładka będzie pikowana, należy przed spięciem wszystkich warstw narysować wzór do pikowania. Ja narysowałam kratkę zmywalnym pisakiem.

Wszystkie warstwy spięte szpilkami

Teraz pikuję "z ręki" aplikacje. Szyję za pomocą stopki do pikowania, z wyłączonymi ząbkami, tuż przy linii  przyszycia aplikacji. To da efekt lekkiej wypukłości naszytej aplikacji.

Pikowanie aplikacji

Teraz pikuję kratkę. Do tego świetnie nadaje się stopka z górnym transportem! Dobrze dociska wszystkie warstwy, równo przesuwa materiał i nie powoduje marszczenia tkaniny. Jeśli nie macie takiej stopki można to również przeszyć używając zwykłej stopki do szycia jeżeli wkład jest cienki. Przy grubszym - polecam pikowanie stopką jak na zdjęciu wyżej. 


Pikowanie z użyciem stopki z górnym transportem.

Linie tworzące kratkę narysowałam zmywalnym pisakiem. Po uszyciu podkładek będę musiała je zmoczyć, żeby zniknęły te linie. Na wyposażeniu większości (nawet starszych maszyn!), są takie przyrządy. Przy użyciu tego, można świetnie szyć równoległe linie bez ich rysowania. Oczywiście wystarczy taki jeden przyrząd. Pokazałam dwa - jeden z maszyny ponad 30-letniej, drugi z nowszej.


"To" służy do szycia po liniach równoległych.

Tak wygląda wypikowana podkładka.


Pikowanie skończone.


Kolejnym etapem jest nadanie ostatecznego kształtu mojej podkładki. Układam ją płasko na stole, wygładzam dokładnie, mierzę, rysuję brzeg... ja zaokrągliłam narożniki.


Narysowany ostateczny kształt podkładki.

Przycinam równo, dokładnie po liniach.

Przycięta podkładka.

Moja podkładka jest wykończona lamówką. Lubię takie wykończenia, nadają estetyczny wygląd. Często swoje patchworki wykańczam tak i w związku z tym zainwestowałam w lamowniki. Z ich pomocą dość sprawnie można zrobić kilometry lamówki ładnie zaprasowanej.


Przygotowanie lamówki.

Teraz przypinam szpilkami lamówkę na brzegach mojej podkładki. Upinając szpilki w sposób jak na zdjęciu (prostopadle do szwu) mamy mniejsze prawdopodobieństwo złamania igły w maszynie. 


Lamówka przypięta, gotowa do przyszycia.


Przyszywanie lamówki.


Przyszywanie lamówki.


Teraz lamówkę trzeba podwinąć i przyszyć "niewidocznym" ściegiem tuż przy krawędzi wszywania. Oczywiście chodzi o maszynowe przyszycie. Można podszyć ręcznie po lewej stronie. Ja szyję maszynowo. Ale... no właśnie! Żeby to naprawdę ładnie i równo wyszło, ja sobie fastryguję. No... nie wychodzi mi tak ładnie jeśli przypnę szpilkami! Zawsze gdzieś mi tam ucieknie kawałek, podwinie się... wygląda to potem niezbyt elegancko. Tak więc przyfastrygowałam starannie podwinięty brzeg.



Tak wygląda przyfastrygowana lamówka po prawej i lewej stronie.


Teraz przyszywam na maszynie.


Tu widać jak wygląda po lewej stronie.

Tu pokazuję jak blisko należy szyć, by po prawej stronie przeszycie było prawie niewidoczne.


Jeszcze zostaje wyprucie fastrygi, zakończenie wszystkich nitek, prasowanie i... podkładki gotowe!

Gotowe :)




I jak? Uszyjecie sobie podkładki? 
Czy moja lekcja jest zrozumiała? 
Ciekawa jestem czy komuś się przyda. 

Życzę miłego szycia i wielkiej radości jeśli się uda :)

29 komentarzy:

  1. Lekcja bardzo zrozumiała i przejrzysta, ale maszyna nie dla mnie, choć ukłon w stronę instruującej składam za ogrom pracy :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wreszcie coś dla maszynowych lajkoników!!!! Jola instrukcja jest łopatologiczna aż miło!

    OdpowiedzUsuń
  3. wyszło super, lekcja przejrzysta i nawet dla laika w pełni zrozumiała. Bardzo podoba mi się użyty materiał na podkładki i takie proste pikowanie. Dlaczego ja zawsze męczę się z kątami prostymi? teraz uszyję z zaokrąglonymi narożnikami:):):) dzięki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie macie pojęcia jak się cieszę, że w tak krótkim czasie od opublikowania tej lekcji zajrzałyście tutaj! :) Znaczy, że ogrom pracy, jak napisała Sylwka, nie poszedł na marne! Hurrraaa! :)))
    Przygotowałam ten "wykład", bo dawno już obiecałam kilku osobom, że pokażę jak się szyje.

    Trochę mnie zmartwiło, że "poszturchnęłam" coś w trakcie pisania i jakoś ciasno mi się zrobiło na moim blogu :( Muszę zajrzeć głębiej w te nowości i może uda mi się jakoś to wyprostować.

    A! Jeszcze... uważajcie... zaglądajcie... mam fazę na szycie!!! :)))

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo zrozumiała lekcja.A te zaokrąglone rogi dobry pomysł.Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Witaj Teresko :) Cieszę się, że lekcja jest czytelna. Pozdrawiam :)

      Usuń
  6. Jolus..swietny tutek,,udana lekcja, gratuluje pomyslu.)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Alicjo, dziękuję, że do mnie zaglądasz i ciszy mnie, że się podoba :)

      Usuń
  7. Jolu: Szablon mam od znajomej ona ma Burdę.
    Nie jestem aż tak zdolna. Przygode z szyciem zaczełam po przejściu na emeryturę.
    Dzięki za miły komentarz i zapraszam ponownie.
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
  8. Jolciu, świetna lekcja. Pozdrawiam serdecznie. Bożena z Hali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bożena!!! Jak się cieszę, że znowu tu zaglądasz :) Ściskam :)

      Usuń
  9. Lekcja zrozumiała!
    Dlaczego jeszcze nie mam stopki z górnym transportem??? Mi zawsze się marszczy (myślałam że jest to kwestia braku regulacji nacisku stopki! No i wszywanie lamówki muszę jeszcze potrenować ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Haaa... zastanawiam się razem z Tobą dlaczego nie masz tej stopki ;)
    Wiesz... mówiąc szczerze, nie lubię pikowania po prostej, po szwach... ja wolę "z ręki", jakieś wzorki narysować i wtedy poszaleć!

    OdpowiedzUsuń
  11. Bardzo fajna lekcja. Chętnie spróbuję, bo akurat dziś upolowałam kawałek bawełny w kuchenny wzór :)
    Pozdrawiam
    K.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skoro masz już materiał - szyj! Napewno się uda! Pozdrawiam :)

      Usuń
  12. O rety ;))) Dzięki temu pokazowi - lekcji odkryłam, co to za druty w moim starym łuczniku i że jest coś takiego jak LAMOWNIK! Dziękuję Ci...
    A przecież chciałam skomplementować PODKŁADKI, tak się zapatrzyłam na ten krok po kroku, że chyba siedzę z głupią miną przed ekranem ;))))
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że mogłam pomóc w odkrywaniu tajemnic starego łucznika!
      Maryś, no i jak Ci idzie? Uszyłaś już te podkładki?

      Usuń
  13. Cóż za pouczająca lekcja! Pewnie z niej skorzystam, tym bardziej, że na dniach wyprowadzam się z rodzinnego domu :D

    Zastanawiam się, jakie podstawowe i oficjalne zastosowanie ma stopka z górnym transportem? Czy pomogłaby by w szyciu dwóch warstw pięciomilitrowego filcu? Często zdarza się, że maszyna przepuszcza mi ściegi, co jest bardzo frustrujące.
    Co do lamownika... Czy jest on regulowany? Lamownik zagina lamówkę, czy trzeba w trakcie lamowania ją prasować??

    Z góry dziękuję za odpowiedzi :)
    Pozdrawiam,
    Aneta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Filcu nie szyłam, więc nie dam odpowiedzi na pytanie. Szyłam polar w kilka warstw i było ok. Lamowniki są różnej szerokości. Anecia, zajrzyj tutaj http://www.toiowo.sklep.pl/index.php?products=product&prod_id=1046 Tam jest instrukcja "jak i co".
      Pozdrawiam i powodzenia na swoim życzę :)

      Usuń
  14. O ludzie ,oszaleje z radości.DZIĘKUJĘ ZA TAK CZYTELNY KURS.
    Ja tez będę szukała drutu w starej wspaniałej maszynie.Świat jest cudowny-ludzie cudowni.
    Dobrego dnia.Ela ze Słupska.

    OdpowiedzUsuń
  15. Zaglądam do ciebie regularnie, a dopiero teraz zauważyłam ten post, ależ spostrzegawcza jestem :))))))))

    Jolciu, wielkie dzięki za kurs! Na pewno kiedyś spróbuję sama uszyć podkładki. Zawsze używasz ociepliny bawełnianej? Zwykłej czy takiej super-hiper termoizolacyjnej?

    OdpowiedzUsuń
  16. trafiłam tu przez google:) bardzo mi się podobaja Twoje prace, dodaję do obserwowanych ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. Bardzo prosto opisany tutorial :) Będę Twoją wierną obserwatorką :)

    OdpowiedzUsuń
  18. -jakiego ściegu maszynowego użyłaś szyjąc lamówkę na drugiej stronie?
    -czy nie da się lamówki wszyć za jednym zamachem po prostu włożyć podkładkę pomiędzy dwie strony lamówki i raz przeszyć przez wszystkie warstwy?

    OdpowiedzUsuń
  19. Lamówkę można wszywać na wiele sposobów. Tu wszywałam stebnówką. Da się wszyć tak jak piszesz Anonimie ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Bardzo ładne te podkładki. Wiele rzeczy do nakrycia stołu jest potrzebnych. Dodatkowo można zadbać o takie sztućce https://duka.com/pl/jedzenie-i-serwowanie-potraw/sztucce/sztucce-do-serwowania-potraw , które też się przydają. Ja takie sobie kupię.

    OdpowiedzUsuń