czwartek, 21 czerwca 2012

Coś dla siebie

Uszyłam coś dla siebie!  Fartuszek i rękawice. 



Tu muszę opowiedzieć całą historię :)
Joanna zrobiła kursik szycia rękawic do kuchni. Jak zobaczyłam... zaniemówiłam! Joanna uszyła swoje rękawice do kuchni z materiału, który miał wzorek zupełnie jak moje garnki! Po jakimś czasie skorzystałam z jej porad i uszyłam sobie rękawice Pokazałam je przy moich garnkach i... długo nie czekałam :) Joanna skomentowała: 
"Jolcia, bardzo ładne Ci wyszły, kolorystycznie też pasują:) Ale Twoje garnki są z oliwkami, no nie mogę, no nie wytrzymam!!! Pomyślę, może się jakoś to wyjaśni.....Pozdrawiam serdecznie :)" 
No i się wyjaśniło! Joanna przysłała mi spory kawał materiału i właśnie go wykorzystałam. Powyżej efekt! :) 

Joanno dziękuję bardzo! :)))

17 komentarzy:

  1. No to teraz musisz w tym pięknym komplecie zrobić sobie zdjęcie i z garnkami, musowo!
    Super, super!

    OdpowiedzUsuń
  2. ale śliczne oliwkowe mmmmm... uwielbiam oliwki...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też lubię oliwki, szczególnie te na fartuszku ;)

      Usuń
  3. Proszę jak pięknie może zaowocować współpraca dwóch dobrych serduszek i dwie pary zdolnych rączek. Gratulacje :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To naprawdę miłe wymieniać się szmatami, darować sobie wzajemnie jakieś zdobycze :)

      Usuń
  4. Jolcia, pięknie zagospodarowałaś ten kawałek materiału, śliczny fartuszek i rękawice... Aż się zawstydziłam po tym Twoim wpisie, przecież to całkiem naturalne, że Ci wysłałam tę szmatkę... A teraz koniecznie zdjęcie w tym fartuszku z garnkami, tak, jak pisze Antosia!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joasiu! Nawet nie masz pojęcia jak u mnie teraz w kuchni miło :) Dziękuję raz jeszcze :)

      Usuń
  5. Śliczny komplet powstał, w kuchni zrobiło się cieplutko i to nie tylko za sprawą rękawic:) Zawsze gdy będziesz gotować i je używać pamiętać będziesz o Joasi:) Fajnie, że są takie osoby!!! i takie relacje. Pozdrawiam serdecznie.
    Prace które wysyłasz są warte pokazania szerokiej publiczności a już te kwiaty - dla mnie są rewelacyjne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiboko :) Joannę zawsze miło wspominam i bardzo cenię, poznałyśmy się na spotkaniu kołderkowym. Dzięki za pochwały :)

      Usuń
  6. świetne są te oliwki ;) fajnie wyszedł ci ten komplet do kuchni. Zazdroszczę ci trochę nowych rękawic, bo moje też już do wymiany ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu, uszyj sobie! Według pomysłu Joanny - to proste! A fartuszek wykroiłam według starego, który odrysowałam od jeszcze starszego... i tak dalej ;) Nigdy nie kupiłam gotowego fartuszka!

      Usuń
  7. Sliczne! Ja z tych bab co lubia w garach pomieszac ;) , wiec wszystko co "kuchniowe" lubie bardzo.. A szczegolnie gdy sa piekne jak te Twoje cuda, to juz wogole pelnia szczescia. Super!

    OdpowiedzUsuń
  8. Anka, dzięki. Masz rację, przyjemnie jak jest estetycznie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękny komplecik i pasuje do garnków. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  10. Witam!
    Z góry gratuluje pomysłów i pięknego kompleciku. Mam pytanie odnośnie pikowania. Szukam i znaleźc nie mogę już od paru dni. Potrzebuje przepikowac swój sengeteppe o wymiarach ok 200/210 uszyty z cienkiego lnu i bawelny,pomiedzy cienka platevatte;).Moze byc zwykla kratka,ja na swojej maszynie niestety nie daje rady. Prosze o pomoc!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy :) Napisz proszę do mnie na adres mejlowy, jest w "moim profilu". Z przyjemnością pomogę, poradzę coś. Pozdrawiam i czekam na wiadomość :)

      Usuń