piątek, 15 czerwca 2012

Podkładki i... integracja ;)

Uszyłam kolejne podkładki na stół. W zieleni. 

Tak wyglądają z przodu

 

...a tak z tyłu 




Teraz będzie o integracji ;) 
Miło jest poznawać osobiście osoby blogujące, z "branży" ;) A jeszcze jak jest z tego samego miasta...! Wielka frajda! Julię  poznałam na "Cekinadzie". Lokalnej, być może cyklicznej imprezie, dla osób szyjących, kreujących swoje pomysly na modę, tworzących dodatki typu torby, kosmetyczki, kolczyki, broszki...
Julia szyje oryginalne torby i "kominy", a przede wszystkim sukienki! Zajrzyjcie do niej
O czym mogą rozmawiać osoby szyjące? O szmatach! Oczywiście! A my, nie tylko rozmawiamy... wymieniamy się szmatami, przebieramy, wybieramy... :)
Julia obdarowała mnie kolorowymi tkaninami bawełnianym. Jeden ze śliniaczków z poprzedniego wpisu (fioletowy) jest uszyty właśnie z materiałów od niej. Większość z tych tkanin wykorzystam zapewne do szycia "uśmiechowych kołderek". I tak Julia stała się sponsorką kołderek dla chorych dzieci :)






No i teraz nie zostaje mi nic innego - muszę szyć!
 
Pozdrawiam serdecznie


                    Jola z bogactwem nowych szmat.

17 komentarzy:

  1. Jolcia biedactwo.... teraz to od maszyny Cię granatem nie oderwą.... ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, jakie tam biedactwo! Bogactwo! Nie oderwą od maszyny, nie oderwą! Mam fazę... :)

      Usuń
  2. Śliczne te podkładki :) no i jaki magazyn szmatkowy łał!!!!!!!!!!!!do wyboru do koloru :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paula, masz rację kolorowo... a ja tak lubię :)

      Usuń
  3. lewa strona- bingo!
    KonKata

    OdpowiedzUsuń
  4. Hahaahaaa... :) Mnie też ta lewa strona się podoba :) Dzięki

    OdpowiedzUsuń
  5. podkladki i na prawo i nalewo swietne..a szmatki,,no coz ..jak Cie maszyna wciagnie to nie predko Cie tu zobaczymy.)

    OdpowiedzUsuń
  6. Alicjo, cieszę się, że obydwie strony wyszły dobrze :)
    A maszyna wciągnęła mnie ostatnio, oj wciągnęła! Niebawem pokażę co znowu uszyłam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Podkładki piękne, a Ty szyj, szyj, bo wiesz, że czekam ;-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja tam bardzo lubię rozmawiać o szmatach :) a jutro piekę chleb - miałam piec dzisiaj ale za gorąco!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jem chleb bez względu na upały! Hahaahaaa... :)))

      Usuń
    2. Ja też JEM :) ale pieczenie go w upał jest ponad moje siły.

      Usuń
  9. Jolciu, podkładki piękne. Czemu mnie to nie dziwi?
    Wynik integracji - imponujący!
    Uściski.

    OdpowiedzUsuń
  10. podkładki rzeczywiście śliczne, a zapas materiałów imponujący. Podziwiam cię za zaangażowanie się w tak szczytny cel jak pomoc dzieciom przez wywoływanie uśmiechu na ich buziach ;) Pozdrawiam i dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń