piątek, 28 czerwca 2013

Ahoj przygodo :)

Może nie wszędzie pogoda dopisuje... u mnie słonecznie i ciepło. Nie pada.
Lato już od kilku dni. Wakacje zaczęły się dzisiaj. 

Ahoj przygodo! Stopy wody pod kilem! ;)






 Słonecznych dni! :)



poniedziałek, 24 czerwca 2013

Urodzinowa kołderka

Kołderka dla Marty. Niebawem jej święto, urodzinki :) Myślę, że będzie to miła przytulanka, pledzik do zabaw lub okrycie podczas południowej drzemki.


Pozdrawiam serdecznie każdego, kto tu przychodzi, ogląda, komentuje lub nie :)
Wasze wpisy są dla mnie bardzo cenne. Dziękuję, jeśli poświęcacie czas, by napisać kilka słów. 

środa, 19 czerwca 2013

Kołderka

Dziękuję za Wasze wspaniałe komentarze pod poprzednim wpisem. Wszystko czytam! Przybyło mi obserwatorów, to bardzo cieszy :) Ważne wydarzenie już za mną. Było... minęło... oby takich więcej! Spotkania, rozmowy, możliwość obejrzenia na żywo tylu pięknych patchworków nie zdarza się codziennie i zostaje w pamięci na długo.
Tu można obejrzeć więcej fotek.

A teraz kolejna kołderka:) 
Wspólna praca z koleżankami z projektu Za jeden uśmiech
Hafciarki: Igawroc, Polinezja, Dona2000, Jola3288, Henia, Gosia, Monika18610 i Lula wyhaftowały kwadraciki, ja uszyłam kołderkę.
Wiktoria czeka.. Czas ją spakować i wysłać. 













Ale upał! 
"Lato, lato wszędzie oszalało, zwariowało..." ;)
Pozdrawiam :)

poniedziałek, 10 czerwca 2013

Berlin zdobyty! :)



Koniec tygodnia, był dla mnie nie lada przeżyciem. Spotkało mnie WIELKIE WYRÓZNIENIE!
Jakiś czas temu, zostałam zaproszona przez Dankę Kruszewską, do wzięcia udziału w wystawie "Polski patchwork - tradycyjny, współczesny, nowoczesny" podczas trwania Textil-Art-Berlin 2013. Właśnie 8-9 czerwca odbyła się ta wystawa. Byłam tam! Byłam! I były prezentowane moje prace! :)))
Polski patchwork prezentowały również: Joanna Błaszczyńska z Zamościa, Grazyna Hurny z Pszczyny, Marzena Krzewicka z Warszawy, Marzenna Lew z Torunia, Katarzyna Małyszko z Warszawy, Anna Sławińska z Warszawy,  Renata Supska z Olkusza, Bożena Wojtaszek z Łodzi i Beata Wyżycka,
Osobiste spotkanie z autorkami prac to moc wrażeń i wspomnień na długo. Tak więc na miejscu spotkałam Anię, dwie Marzeny, Bożenę, Kasię, Renatę i... Kasię ino-ino! Kasia miała swoje stoisko z uszytymi poduszkami, kotami na klamkę i mnóstwem różności. Aaa... jak miło było porozmawiać, poznawać nowe osoby :) 
Szkoda, że wszędzie był zakaz fotografowania prac :( My swoje dzieła, pozwalałyśmy fotografować.
Na początek fotorelacji:
 - ja przy swoich pracach.


Teraz kilka prac koleżanek i my podczas trwania wystawy.

 

 

 Dużo zdjęć i swoje wrażenia opisała też  Marzena , zajrzyjcie do niej :)

Bardzo serdecznie dziękuję Dance Kruszewskiej za  zaproszenie. Dziękuję za spotkanie, koleżankom i wierzę, że jeszcze dużo przed nami! :))) Prezentacje, wystawy... bądźmy z siebie dumne!
 
Tak szczerze mówiąc jestem jeszcze w emocjach,  pod ogromnym wrażeniem i nie potrafię zebrać myśli, by napisać więcej i z sensem, naprawdę! Może kiedyś, na spokojnie, coś jeszcze napiszę o moim pobycie w Berlinie. 

Dziękuję mojej koleżance mieszkającej w Berlinie za gościnę i że nie dała mi zginąć w tej metropolii! Dzięki Reniu, wiem, że tu zaglądasz :)




środa, 5 czerwca 2013

Czrna owca i szczecin szyje

Patchwork Czarna owca wisi w miejscu, gdzie czarne owce ;) spotykają się, dziergają na drutach i szydełkują. Prosiłyście o detale w zbliżeniu. Dzisiaj byłam na wspólnym dzierganiu i zrobiłam kilka fotek. Proszę bardzo :) 







Poprzednio napisałam "Dla mnie ten tydzień, szczególnie początek i koniec, zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie! Opowiem o tym w następnym wpisie. Zapraszam :)"
Tak więc początek tygodnia, poniedziałek, to drugie już, spotkanie grupy "Szczecin szyje". Na relacje ze spotkania zapraszam na nasz wspólny blog
 Ze spotkania wróciłam pełna wrażeń i w świetnym nastroju,  ze szmatami, centymetrem w kolorze różowym (!) i całą paczuszką igieł, bardzo cienkich. Przydadzą się do ręcznego pikowania.




Dostałam też materiał, z którego już powstaje bluzeczka! Ania zobacz co będę miała, z tego co Tobie niepotrzebne! :)

  
Dni piękne i słoneczne w Szczecinie. Oby tak dalej... jeszcze mnie czeka ciekawe zakończenie tygodnia. Oj...

Pozdrawiam serdecznie :) Dziękuję, że tak miło komentujecie. 
Nie przestałam szyć patchworków! Proszę się nie martwić! 
Teraz szyję kolejną kołderkę za jeden uśmiech

niedziela, 2 czerwca 2013

Ciąg dalszy tego i owego

Szczecinianki (nie tylko!) szyły bluzkę z wykroju z Burdy. Bluzka uszyta. Jutro spotkanie na statku Dziewanna! Wszystkie będziemy w bluzeczkach uszytych z jednego wykroju :) 
Bluzka, topik, jak kto woli, nie zupełnie "moja bajka", nie mój styl. Ale cóż, założę, ponoszę... może czas na zmiany!? Myślę, że spodnie, które uszyłam sobie do kompletu (wykrój z tej samej Burdy, z tej samej stylizacji) pozwolą mi poczuć się bardziej sobą ;) 


Zdjęcia nie wyszły za dobrze. Robiłam sama sobie, w lustrze, przy niezbyt dobrym oświetleniu. Ale dają ogólny pogląd na to co uszyłam :)
Odzież szyję dla siebie od dawna, nawet nie pamiętam już od kiedy! ;) Po prostu zawsze szyłam. Szyłam zawsze za pomocą wykrojów z Burdy. Jestem zaskoczona, że większość z Was, szyjących, narzeka, że nie pasują Wam wykroje. Ja robię wykrój w swoim rozmiarze, szyję i... zakładam! Pasuje! Owszem, robię przymiarki, drobne dopasowania do mojej figury i noszę co uszyję. Jedno zastrzeżenie mam do Burdy, za mało wykrojów dla pań w moim wieku! O! :) Nie każdy ciuch pasujący młodej osobie jest do noszenia dla mnie. Mam pewne mankamenty (któż ich nie ma!) chcę je ukryć i wyglądać odpowiednio. 

No to jeszcze coś  uszytego. Poduszka do kołderki z misiem



 ...i śliniaczek na czas truskawek :)



 

Pozdrawiam i życzę dobrego tygodnia! 
Dla mnie ten tydzień, szczególnie początek i koniec, zapowiada się bardzo, bardzo ciekawie! Opowiem o tym w następnym wpisie. Zapraszam :)