poniedziałek, 9 września 2013

Śniadanie na trawie

 
Zdjęcie udostępnione z internetu (http://pl.wikipedia.org/wiki/%C5%9Aniadanie_na_trawie)


Tak, tak!  Śniadanie na trawie można zjeść w Szczecinie :)
W miniony weekend, już po raz drugi, można było zjeść smaczne i zdrowe śniadanie na świeżym powietrzu, w świetnym towarzystwie. Śniadanie przy Błoniach jest inicjatywą Jarka, właściciela mobilnej kawiarni CafeRower
Jak było...? Super! Będzie mało słów, więcej zdjęć :)





Jak widać na zdjęciach, pogoda dopisała! Piknik na przygotowanych poduszkach, kocykach trwał od godziny 9 do 13... nawet chwilę ;) dłużej. Z każdą godziną przybywało amatorów smacznego jedzenia. Moje fotki były robione około 10, ludzi jeszcze nie było tak wiele. Ale zajrzyjcie tutaj albo tutaj  Znikały sałatki, pasty, sery, konfitury, chleby, tarty, drożdżówki, placuszki smażone na miejscu, chałki, owoce... wszystko to domowe wyroby! Pyszne! Na miejscu był warsztat rowerowy. Śmieci segregowaliśmy zgodnie z wymogami ustawy;) To wszystko widać na fotkach. O powodzeniu śniadania świadczy zdjęcie z tabliczką nad jednym ze stoisk: "Tu były ryby". Tak... były i się skończyły... za wcześnie! 

Do śniadania nie mogło zabraknąć moich podkładek ;) Ale nie tylko! Byłam tam z koleżankami z grupy Szczecin szyje
Zapraszam do obejrzenia co przygotowały Gosia, JuliaJustyna oraz Paulina Tak więc i ja tam byłam, miód i wino (dobre wino też było!) piłam ;)

Pozdrawiam,  naładowana pozytywną energią na kolejne dni :)

 

25 komentarzy:

  1. noooo Jolcia ale superowe śniadanie :))) a te ryby to tak od razu zjedliście? :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna impreza i fajnie że pogoda dopisała. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna inicjatywa, pięknie Wam pogoda dopisała, a ja niestety odchorowywałam wyjazd... A czemu ryb nie było? :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ryby były! One po prostu szybko wyszły!
      Wracaj do zdrowia :)

      Usuń
  4. Dzięki Jolcia, że byłaś tam z nami :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Dziewczyny zanim się rozłożyły zjadły wszystkie ryby...
    Fajne zdięcia, piękna pogoda, dziewczyny uśmiechnięte. Super!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie, nie Agnieszko! Ryby po prostu miały branie ;)

      Usuń
  6. o no proszę bardzo świetna inicjatywa!!! no i pogoda fajna u nas też ten weekend był ciepły więc wybraliśmy się do lasu żeby trochę tlenu złapać no a przy okazji udało się upolować kilka grzybków na suszenie - czyli sezon rozpoczęty ;) Pozdrawiam słonecznie

    OdpowiedzUsuń
  7. Przyłączam się do poprzedniczek - świetna inicjatywa! W czasach gdy ludzie nie mają czasu na to by się spotykać, być razem, poznawać nowych znajomych w realu, takie śniadanka (obiadki, kolacje...) są moim zdaniem znakomitym pretekstem do wyjścia z domu.

    Apetycznie bardzo, aż czuję się głodna. No i wytworki bardzo ładne :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tysiu, tam była prawdziwie rodzinna atmosfera, jakbyśmy się wszyscy znali! :)

      Usuń
  8. No, no, ale impreza! Pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A jest czego zazdrościć! :) Pogody, i TAKICH ludzi, którym "siechce"!

      Usuń
  9. A ryby to z ościami poszły???
    Świetna inicjatywa i realizacja. A przede wszystkim towarzystwo :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetna impreza, oby więcej takich w Szczecinie: )

    OdpowiedzUsuń
  11. A czemu tej imprezy nie było jak ja byłam?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marzena :) A byłaś!? Kto to wiedział!? Dlaczego się nie odezwałaś, wypiłybyśmy jakąś kawkę... ech Ty! A tyle się w Szczecinie dzieje! Czarna owca, Szczecin szyje, śniadania... :)

      Usuń
    2. Byłam Kochana i to dwa tygodnie...tydzień przestałam przy wekach 2 dni orałam w grodzie i kilka dni u teściowej bo znowu kobieta w szpitalu. Nawet Aga przyjechała do mnie z Olą bo nie miałam czasu wpaść do galerii. Wiem i tak pójdę do piekła.
      Następny przyjazd zorganizuje inaczej i wcześniej umówimy się na kawkę.
      Buziaki Lacrima

      Usuń
  12. Trzymam za słowo! Stęskniłam się już za Tobą :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Fajnie było :) oby pogoda dopisała nam za 2 tygodnie!

    OdpowiedzUsuń