wtorek, 23 stycznia 2018

Takie tam...

O wszystkim i o... niczym dzisiaj ;)
Styczeń dobiega końca, czas świąteczny się kończy. Wspomnę więc jeszcze o jednym prezencie, który uszyłam. 
Okładka na zeszyt. Surowy len i piórko sójki.
Przód i tył okładki.







I zbliżenie na piórko. 




Zimową porą dokarmiam ptaki w karmniku na ogródku. Czasem zostawiają mi piórko ;) Właśnie takie zostawione piórko było inspiracją do uszycia tej okładki. Niestety oryginał mi się gdzieś zawieruszył :( Być może zgarnęłam razem ze szmatami sprzątając po szyciu. Ale... mam jeszcze jedno piórko! Oto zdjęcie. Kto zgadnie, jaki ptaszek mnie odwiedził? ;)






No i jeszcze na koniec tego wpisu! Bajkowy, zimowy, piękny wieczór :)





Trzymajcie się ciepło i zaglądajcie do mnie, zapraszam :) 
Pozdrawiam... :)

wtorek, 9 stycznia 2018

Czapka i szalik na drutach

Wracam jeszcze do świątecznych prezentów. 
Oto jeden z prezentów, które zrobiłam własnoręcznie. Szalik baktus i czapka na życzenie ;) 



Obdarowana zadowolona i przy obecnej pogodzie chętnie zakłada czapkę i szalik :) Ja też jestem zadowolona z efektu. 
Komplet zrobiłam z włóczki  Magic Fine Yarn Art 557

Pozdrawiam i  dziękuję za komentarze i odwiedziny na moim blogu :)