Na bogato! Hmmm... no bo tak: marmurkowa tkanina, zielone cieniowane nici, złote nici... wszystko to trumienne*!
Od pewnego czasu nie ma już u mnie trumiennych szmat, nici i innych rzeczy! Wszystko jest do używania, do wykorzystania! Jest teraz tyle możliwości kupienia szmat, że ho...hoo...! Nawet w moim mieście!
Spodobało mi się szycie "na bogato", to zrobiłam jeszcze jedną choinkę wykorzystując nici z szuflady ;) Efekt.... proszę bardzo!
Pozdrawiam już prawie świątecznie :)
*) trumienne - to określenie sprzed lat! Nie było wtedy jeszcze w Polsce tylu sklepów z tkaninami i akcesoriami do patchworku. Z zapartym tchem oglądało się internetowe sklepy za oceanem! Za zachodnią granicą, wzdychałam do sklepów z patchworkowymi bawełnami i wydawały mi się TAKIE drogie! Czasem, coś tam kupiłam. Każda zdobyta w jakiś cudowny sposób bawełna, w piękny wzór, kolorowa, bajkowa... była do oglądania, dotykania i... odkładania do wykorzystania w bliżej nieokreślonym czasie. Oznaczało to raczej, nie do szycia! Za ładna, zdobyta z ogromnym trudem, za droga, by ją wykorzystać. I tak składało się te różne szmatki, nici, by.... po naszej śmierci potomni pochowali nas wraz z nimi ;)