...................................................
...................................................
Jesienne róże więdną już.
Tak. Jesień, wiatr, deszcz, nocne przymrozki sprawiły, że moje róże w ogródku straciły już prawie wszystkie liście. Jednak w ciągu dnia jest ładnie, słonecznie i... ku mojemu zdziwieniu zakwitła właśnie żółta róża! Wcale nie jest smutna! Jest pełna słońca, ciepła, radosna! :)
I wcale nie więdnie! O!
Trochę ta róża właśnie mnie zainspirowała i ponagliła w realizacji pewnego pomysłu.
Jeszcze bardziej mnie zmobilizowała wizyta w pewnym sklepie.
No ale po kolei... zaczęło się już dawno.
Kiedyś, naprawdę daaawno temu, na rosyjskojęzycznych stronach, widziałam czapkę, szal i... mufkę (!) z kolorowym haftem. Haft był kwiatowo-kolorowy. Bardzo mi się ten komplet podobał. Oczywiście był w moich planach robótkowych. Hahaahaaa... :))) (czego ja nie mam w planach!) Mufka... kto teraz nosi albo kto wie chociaż, co to jest mufka? Mufki szyć nie zamierzałam ale zamierzałam ozdobić haftem zimową garderobę. Ooo... chociażby rękawiczki.
A inspiracja sklepowa? Nooo... widziałam rękawiczki z haftem krzyżykowym (maszynowy oczywiście) w sklepie z odzieża damską!