Spokojnie... słoneczniki się robią też :) Ale...
...musiałam uszyć te maki! Musiałam, bo koniecznie chciałam wypróbować taki inny sposób aplikacji. Bardzo mi się podoba, ale... zastanawia mnie jak trwały jest taki sposób naszywania aplikacji? Jak to będzie po praniu wyglądało?
Aplikacje zrobiłam przy użyciu flizeliny do aplikacji. To jest taka flizelina co ma klej po obu stronach. Naszywanie tej aplikacji robi się stebnówką ale przy użyciu stopki do pikowania i z opuszczonymi ząbkami. Po prostu tak jak pikowanie. Dobrze jest przeszyć dwa, trzy razy, tuż przy brzegu. Jeszcze! Dostosowałam się do rady jednej z koleżanek z forum kołderkowego. Przy szyciu pod spód dobrze jest podłożyć gazetę, by całość się nie ściągała podczas szycia.
Oto maki :)
Może to jeszcze nie mistrzostwo świata w tej technice... ale, ćwiczenie czyni mistrza :) Zaczyna mi się podobać! :)
Takie aplikacje podejrzałam tutaj Tam dopiero są cuda! Wygląda, że trwałość tych aplikacji jakaś jest! Tam są pledy, kołderki, poduszki. A przecież takie rzeczy się pierze! Będzie więc dobrze! Zajrzyjcie koniecznie.
Dziękuję za Wasze komentarze i... bywajcie tutaj nadal :)))
Dopisuję.
No i muszę wyjaśnić: to jeszcze nie jest koniec. To dopiero półtusza. Baaa... ćwierćtusza! Będzie dalszy ciąg. To co widać na fotce to tylko wierzchnia tkanina z aplikacją, bez ociepliny i plecków. Dopiero jak będą jeszcze inne kwiatki, skanapkuję i wypikuję to będzie! :)))
wtorek, 24 lipca 2012
sobota, 21 lipca 2012
Jarmark Jakubowy - Szczecin 2012
Były próby urządzania jarmarków rękodzielniczych. Raz, drugi... odbył się jarmark tuż przed Bożym Narodzeniem, z okazji jakiegoś festynu coś tam, gdzieś się "niby zadziało", przy okazji zlotu żaglowców stanęły stragany... ale to wszystko jakoś ginęło i nie miało kontynuacji.
Tymczasem Jarmark Jakubowy zaczyna mieć się dobrze! W tym roku to już IV Jarmark Jakubowy w Szczecinie! Więcej o organizatorach i programie jarmarku tutaj
kolorowe wiatraczki i wata cukrowa |
ceramicznie |
kolorowo |
bajecznie |
na ludową nutę |
przybyli z różnych stron |
przywieźli różności |
Zdjęcia też są tutaj
Zapraszam do obejrzenia :)
Wśród wystawców spotkałam p. Janinę. Jest malarką amatorką. Kilka lat temu uczestniczyła w warsztatach patchworkowych, które prowadziłam. Dzisiaj zaprezentowała mi torbę, którą uszyła właśnie na tych warsztatach! :) No czyż nie mogę być dumna z takiej "uczennicy"?
Muszę dopisać :)
... zapomniałam, że po powrocie do domu przygotowałam drożdżowe ciasto, tak wyrosło!
Zaraz będą jagodzianki! :)
O... są! :)
16 sztuk :) Smacznego wszystkim życzę ;)
niedziela, 15 lipca 2012
O wszystkim :)
Dzisiaj mam trochę fotek do pokazania i nieco do opowiedzenia.
Uchylam znowu rąbek tajemnicy mojego warsztatu szycia ;)
Dobieram szmatki na słoneczniki i na... jeszcze coś. Ale to już naprawdę tajemnica!
Jak się szyje - to się trochę tych szmat ma. Na pierwszej fotce poniżej są resztki, ścinki szmatek, które zostały z innych patchworków, których przecież szkoda wyrzucić! ;) No... przyznaję, mam tego trochę ;) Kolorystycznie popakowane w kartoniki. Porządek musi być :)
Tu, poniżej większe kawałki ułożone też kolorami. Szukam zieleni, brązów, pomarańczowych i żółtych.
Teraz pokażę zainteresowanym, kilka stron z moich zeszytów. Są tam widoczne szkice, dobieranie kolorów, wzory do pikowania i ich rozmieszczenie na kołderkach. Nie ma tu jeszcze obliczeń, które często trzeba zrobić, by całość pasowała i "zeszło" się wszystko jak należy.
No i jeszcze o wszystkim i o niczym ;)
U mnie nie ma upałów takich jak większości miejsc w Polsce. Jakieś to lato... eee...
Ale kwiaty mi rosną i kwitną pięknie na ogródku, balkonach i w domu! Dawno już pokazywałam fiołki, które dostałam od Koroneczki. Rozmnażam je, dbam a one znowu kwitną, kwitną i kwitną :)
Kilka lat temu dostałam storczyk. Ten też kwitnie co jakiś czas! W tej chwili ma pięć gałązek obsypanych wielkimi kwiatami!
Ale się dzisiaj rozkręciłam!
Kończę... ale muszę pokazać tęczę! Późnym popołudniem, wielka tęcza, wyraźna, jakaś gruba pokazała się na niebie po wschodniej stronie mojego domu.
Życzę radości na nowy tydzień :) Pozdrawiam :)
Uchylam znowu rąbek tajemnicy mojego warsztatu szycia ;)
Dobieram szmatki na słoneczniki i na... jeszcze coś. Ale to już naprawdę tajemnica!
Jak się szyje - to się trochę tych szmat ma. Na pierwszej fotce poniżej są resztki, ścinki szmatek, które zostały z innych patchworków, których przecież szkoda wyrzucić! ;) No... przyznaję, mam tego trochę ;) Kolorystycznie popakowane w kartoniki. Porządek musi być :)
Tu, poniżej większe kawałki ułożone też kolorami. Szukam zieleni, brązów, pomarańczowych i żółtych.
Znalazłam zielone i już pozszywałam tą "tajemnicę". To dopiero początek! Wykorzystałam paseczki, resztki lamówek i inne niewielkie kawałeczki. Będzie dobrze :)
Teraz pokażę zainteresowanym, kilka stron z moich zeszytów. Są tam widoczne szkice, dobieranie kolorów, wzory do pikowania i ich rozmieszczenie na kołderkach. Nie ma tu jeszcze obliczeń, które często trzeba zrobić, by całość pasowała i "zeszło" się wszystko jak należy.
No i jeszcze o wszystkim i o niczym ;)
U mnie nie ma upałów takich jak większości miejsc w Polsce. Jakieś to lato... eee...
Ale kwiaty mi rosną i kwitną pięknie na ogródku, balkonach i w domu! Dawno już pokazywałam fiołki, które dostałam od Koroneczki. Rozmnażam je, dbam a one znowu kwitną, kwitną i kwitną :)
Kilka lat temu dostałam storczyk. Ten też kwitnie co jakiś czas! W tej chwili ma pięć gałązek obsypanych wielkimi kwiatami!
Ale się dzisiaj rozkręciłam!
Kończę... ale muszę pokazać tęczę! Późnym popołudniem, wielka tęcza, wyraźna, jakaś gruba pokazała się na niebie po wschodniej stronie mojego domu.
Życzę radości na nowy tydzień :) Pozdrawiam :)
środa, 11 lipca 2012
Uszyję
Mam w domu takie miejsce, gdzie bardzo bym chciała mieć słoneczniki. Najpierw chciałam wyhaftować takie jak wyszyła Jola z Warszawy. Zaczęłam już nawet wyszywać i tak leżą. Zaczęte... Może kiedyś...
Teraz postanowiłam uszyć!
Szycie każdego patchworku zaczynam od projektu. Mam do tych swoich projektów zeszyt, duży, formatu A-4. Mam już kilka takich zeszytów! Dużo w nich kołderek dla dzieci :) Zeszyty pełne pomysłów! Dzisiaj pokażę Wam pomysł na słoneczniki, które zamierzam uszyć.
Koncepcja trochę zbliżona do "kwiatów" które uszyłam rok temu. Będzie jednak trochę inaczej. Lubię szyć te koła, "słoneczka", NY czy jak tam one się nazywają. Ten patchwork musi być podłużny, około 60/160cm.
Już jutro zacznę dobierać szmatki...
Czas kwitnienia słoneczników się zbliża. Czy zdążę ze swoimi?
Uchyliłam dziś rąbek tajemnicy mojego warsztatu szycia :)
Teraz postanowiłam uszyć!
Szycie każdego patchworku zaczynam od projektu. Mam do tych swoich projektów zeszyt, duży, formatu A-4. Mam już kilka takich zeszytów! Dużo w nich kołderek dla dzieci :) Zeszyty pełne pomysłów! Dzisiaj pokażę Wam pomysł na słoneczniki, które zamierzam uszyć.
Koncepcja trochę zbliżona do "kwiatów" które uszyłam rok temu. Będzie jednak trochę inaczej. Lubię szyć te koła, "słoneczka", NY czy jak tam one się nazywają. Ten patchwork musi być podłużny, około 60/160cm.
Już jutro zacznę dobierać szmatki...
Czas kwitnienia słoneczników się zbliża. Czy zdążę ze swoimi?
Uchyliłam dziś rąbek tajemnicy mojego warsztatu szycia :)
poniedziałek, 9 lipca 2012
Smacznego :)
Dzisiaj nic o szyciu! Zapraszam na jagodzianki :)
Drożdżowe ciasto zrobione na pamięć. Składniki "na oko" i... duuużo jagód. Mmm... jeszcze ciepłe! Pyszne!
Koniecznie upieczcie. Wdzięczność domowników - zapewniona. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie Wasze komentarze :)
Jola umorusana jagodami ;)
Drożdżowe ciasto zrobione na pamięć. Składniki "na oko" i... duuużo jagód. Mmm... jeszcze ciepłe! Pyszne!
Koniecznie upieczcie. Wdzięczność domowników - zapewniona. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie Wasze komentarze :)
Jola umorusana jagodami ;)
czwartek, 5 lipca 2012
Za jeden uśmiech
Na spotkaniu kołderkowym, wspólnie z Basią z Łodzi uszyłyśmy truskawkową kołderkę.
Kołderka już dawno jest u Basieńki i dziewczynka cieszy się nią.
Z szycia zostało trochę szmatek w truskawki i jeden nadprogramowy kwadracik. Uszyłam więc poduszkę. Będzie zapasowa. W naszym projekcie "Za jeden uśmiech" jest zasada, że rodzeństwo chorego dziecka otrzymuje od nas poduszkę przytulankę.
Oto poduszka :) Kwadracik wyszyła Danka z Grudziądza.
A tutaj tył poduszki i zbliżenia na wypikowany brzeg z przodu i z tyłu.
Ale dzisiaj upał! Ufff... W końcu mamy lato! :)
Życzę wszystkim wymarzonej pogody :)
Kto pracuje i uważa, że za gorąco - niech skwar zelżeje.
Kto właśnie nad morzem, jeziorem, w górach... niech pogoda sprzyja wypoczynkowi :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jola
Kołderka już dawno jest u Basieńki i dziewczynka cieszy się nią.
Z szycia zostało trochę szmatek w truskawki i jeden nadprogramowy kwadracik. Uszyłam więc poduszkę. Będzie zapasowa. W naszym projekcie "Za jeden uśmiech" jest zasada, że rodzeństwo chorego dziecka otrzymuje od nas poduszkę przytulankę.
Oto poduszka :) Kwadracik wyszyła Danka z Grudziądza.
A tutaj tył poduszki i zbliżenia na wypikowany brzeg z przodu i z tyłu.
Ale dzisiaj upał! Ufff... W końcu mamy lato! :)
Życzę wszystkim wymarzonej pogody :)
Kto pracuje i uważa, że za gorąco - niech skwar zelżeje.
Kto właśnie nad morzem, jeziorem, w górach... niech pogoda sprzyja wypoczynkowi :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Jola
Dopisuję:
Pierwsza w Polsce wystawa patchworków będzie w Krakowie. Jeszcze nie jest czynna ale... możecie obejrzeć część tej wystawy już na fotkach! Zapraszam tutaj!
To tylko część, w trakcie organizacji. Zapewne rozpoznacie tam znane z blogów prace.
O wystawie jeszcze będę wspominała, bo moje dwie prace też tam są :) Duma mnie rozpiera ;)
To tylko część, w trakcie organizacji. Zapewne rozpoznacie tam znane z blogów prace.
Subskrybuj:
Posty (Atom)