niedziela, 28 października 2012

Kołderka w różowych kapciach ;)

Uszyłam kołderkę "za jeden uśmiech".  
To jest kołderka zapasowa. W naszym projekcie mamy zapasowe kołderki, bo zdarza się, że zgłoszone dziecko nie może czekać. Zdarzają się zgłoszenia dla bardzo chorych dzieci. Często ich stan jest na tyle poważny, że mamy obawy... mamy obawy, że dziecko nie obdarzy już nikogo uśmiechem. Normalny czas oczekiwania na kołderkę jest bardzo długi, 5-7 miesięcy!

Oto kołderka, która mam nadzieję kiedyś trafi do dziecka, które uśmiechnie się na jej widok.  


Kwadraciki wyhaftowały koleżanki hafciarki również biorące udział w projekcie. Są to:
eBeata, Mirka, Aga, LucynaJola, Chaga, Mila, Osia, Lilka, Ula i Halina.
Poniższe zdjęcie przedstawia "plecki" kołderki.


Myślę, że kołderka uWas, zaglądających na mój blog, też wywoła uśmiech :)  
Kołderka jest... jak w tytule już napisałam, w różowych kapciach! :)))

Uśmiechajmy się częściej :))) Pozdrawiam!

niedziela, 21 października 2012

"Jarmark wiejski" w Szczecinie!

Co tam będę dużo pisała. Proszę obejrzyjcie kilka fotek z "Jarmarku Wiejskiego" ze Szczecina!!!



Był prawdziwy chleb

Obwarzanki

Oscypki
Czosnek
Miód

Stoisko z miodem dla dorosłych i dla dzieci! ;)

Było też rękodzieło!

Bratnie dusze!
Bratnia dusza, to sympatyczna Basia z bloga  Niedźwiadkowa Kraina  Miło było poznać dziewczynę, która szyje ręcznie przytulne maskotki.

Było też co zjeść, wypić i posłuchać biesiadnych piosenek.
Pogoda dopisała. Było słonecznie i ciepło. Życzę organizatorom i sobie (!) by impreza odbywała się cyklicznie, przynajmniej raz w roku! Lubię jarmarczne klimaty :)
Zabrakło na tym jarmarku wiejskim, jesiennym,  góry jabłek! Dyń! Gruszek! Tyle owoców właśnie dojrzało w sadach! Zabrakło warzyw i owoców! 
Ale jest dobrze! Jarmarki bywają w Szczecinie!  Hurrraaa! :)))

Pozdrawiam i życzę miłej niedzieli :) Korzystajcie z pięknej pogody! Kto może - na wycieczkę! Na piechotę, z kijkami, rowerem. Za miasto, do lasu, nad jezioro. Wystarczy tylko do pobliskiego parku! 
Uściski :)

sobota, 20 października 2012

Dzień dobry! :)

Chwilę mnie nie było...
Piękna jesień! Zachwycam się kolorami, słońcem, ciepełkiem ;), mnogością owoców... 
Uroki jesieni. 

Tawuła. Jeszcze trochę zieleni.



Widok za oknem, świat mieni się kolorami.  



Winobluszcz przy wejściu się czerwieni.


W skrzynkach jeszcze kwitną pelargonie.


Słoneczny uczep.

Lawenda.


A tak wyglądają teraz konwalie.
Jest się czym zachwycać nawet w najbliższym otoczeniu! Prawda?

A co ja robię w wolnym czasie? 
To co zawsze! Szyję, dziergam na drutach... ogólnie dzieje się ;) O! 

Dzieje się szal z cieniutkiej wełenki.

Szyje się puchata, ciepła kołderka.

Niestety, nie potrafię oddać prawdziwego piękna tej zieleni :( Będzie płaszczyk dla mnie :)


No i jeszcze katastrofa! Zepsuła mi się stopka do pikowania! :(  Na szczęście mam drugą :)

Dziękuję wszystkim za odwiedziny! Za komentarze :) Dziękuję za listy na pocztę. Nie martwicie się, że nic nowego nie zamieszczam na blogu. No... tak jakoś wyszło, że... chwilkę mnie było ;) Miło, że o mnie myślicie :) 
Pozdrawiam serdecznie i do zobaczenia niebawem! :)