piątek, 22 kwietnia 2011

Wesołego Alleluja :)

Wszystkim życzę radosnego poranka w Niedzielę Zmartwychwstania. 


Wesołego świętowania!

poniedziałek, 18 kwietnia 2011

Może ktoś jeszcze zdąży uszyć kury? Spróbujcie, zapraszam :)

Renulek namówiła mnie bym pokazała jak się szyje kury. Ułatwiła mi zadanie przesyłając zdjęcia z moim własnym kursem, który jakiś czas temu przygotowałam. Dziekuję Reniu :)

Potrzebne nam będą dwa kwadraty z materiału o wymiarach 10/10cm, jeden kwadracik na ogon, ciut mniejszy - 9/9cm kawałek filcu czerwonego na grzebień i żółty na dziób.





Po prawej stronie jednego z kwadratów przypinam szpilkami grzebień i dziób w sposób pokazany na poniższej fotce.
Teraz należy złożyć obydwa kwadraty prawymi stronami do siebie i przeszyć w miejscach jak na zdjęciu.


Przycinam ukośnie narożniki, by po wywinięciu na prawą stronę rogi ładnie się układały. Na zdjęciu widać, gdzie kwadraty nie są przeszyte.



Teraz przygotuję ogon. Kwadrat składamy na połowę, następnie boki składamy do środka tworząc trójkąt. Dobrze jest zaprasować całość.



Teraz składam przeszyte kwadraty tak jak na fotce i wkładam ogon do środka.




Przeszywam brzeg wraz ogonem.



Przez otwór w spodzie kury wywijam całość na prawą stronę.

Posted by Picasa
Teraz wystraczy naszyć koraliki jako oczka lub wyhaftować czarną nitką, wypełnić kurę ryżem lub kaszą i ręcznie zaszyć otwór w spodzie kury.

Życzę dużo radości przy szyciu :) Powodzenia!

niedziela, 17 kwietnia 2011

Pikowanie ręczne jest jak własny podpis.




To długa historia z tymi kurami.
Nie będę Was zanudzać. Muszę powiedzieć, że szycie kur zaczęło się dośc dawno... sama nie wierzę, w 2008 roku! Taaa... leżała moja praca dłuuugo, potem wisiała jakiś czas w zasięgu wzroku  z kurami przypiętymi szpilkami... 
Miały być ręcznie szyte aplikacje i ręczne pikownie. No i... jest!!!  Na te święta będzie ozdobą! :) 
Patchwork ma wymiar 75/110cm. Wzór zaczerpnęłam z niemieckiej gazetki o patchworkach.

Tu można zobaczyć przygotowanie niektórych elementów aplikacji  

Na poniższych zdjęciach - fargamenty w trakcie pikownia. 




piątek, 15 kwietnia 2011

Kolorowa kura...

Kolorowa kura - znosi kolorowe jaja ;)



czwartek, 14 kwietnia 2011

Kołderka dla Adasia

Na warszawskim spotkaniu uszyłam wspólnie z Basikiem kołderkę dla Adasia. Kołderka jest "paluszkowo" - haftowana. Kwadraciki haftowały: Bożena z Lublina, Lucyna Jola z Warszawy i Ewa z Malborka. Paluszkowe kwadraty przygotowały lublinianki - Bożena i Smyk.


Tak więc, dzięki wspólnym staraniom, kolejne dziecko otrzyma kołderkę od uczestniczek projektu "Za jeden uśmiech" 
Jeszcze czeka mnie uszycie kołderki dla Stefcia. To braciszek Adasia.

poniedziałek, 11 kwietnia 2011

Zawsze się coś dzieje! :)

Tylko czasu ciągle mało... Zacznę od początku kwietnia.
2 i 3 kwietnia szyłyśmy w Warszawie kołderki za jeden uśmiech 
Fajnie było... jak zwykle! Te spotkania są zawsze miłe i... twórcze! Szyjemy, uczymy się różnych "sztuczek patchworkowych", wymieniamy szmatkami, rozmawiamy, jemy... zobaczcie same :)


Kilka dni temu moja kolekcja naparstków się powiększyła. I to o jakie naparstki! Prawdziwe. Prawdziwe naparstki, które można używać! Ciekawostką jest to, że ten środkowy naparstek ma ponad 100 lat! Cały wiek! Te dwa po bokach mają około pół wieku.


Zbieram naparstki, zbieram te ozdobne i właśnie te prawdziwe. Najzabawniejsze... może nawet śmieszne jest to, że nie potrafię używać naparstka! :))) Próbuję... właśnie jestem w trakcie pikowania ręcznego (cicho szaaa... o tym będzie chyba następny wpis ;) ) Próbuję używać naparstka, bo mam już dość pokłutych palców!

A teraz pokażę jajo. Pisanka - szmacianka.


Nauczyłam się w ten sposób ozdabiać styropianowe jaja od Agnieszki na pokazie w Decokreacjach