W parkach i na skwerach nie ma już kolorowych liści. Jesień zrobiła się szara, mokra...
Moje podkładki rozjaśnią i rozweselą spotkanie przy kawie. Taką mam nadzieję.
A Wam, jak się wydaje?
Pozdrawiam :)
sobota, 21 listopada 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Są przepiękne ,tak piękne jak Twoje torby ,już sie nie mogę doczekać tej mojej jedynej:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Ulka
My myślimy , ze twoje prace zawsze rozpogodzą każdy ponury dzień .
OdpowiedzUsuńŚliczne podkładki i od razu robi się weselej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Prześliczne i takie perfekcyjne!
OdpowiedzUsuńNastrojowy
OdpowiedzUsuńPiękna kolorystyka. Podkładki fajniutkie :-)
OdpowiedzUsuńWspaniałe!!!
OdpowiedzUsuńCudne :-)))
OdpowiedzUsuńRadosne Jolciu. I śliczne :)
OdpowiedzUsuńPięknie się prezentują!
OdpowiedzUsuńW sam raz na jesienne wieczory :)
Wesolutkie te podkładki, idealne na ta pogodę :-)
OdpowiedzUsuńEnergetyczny kolor pomarańczy na pewno dodaje powera :) extra pomysł.
OdpowiedzUsuńSą przepiękne! Na przekór burej pogodzie :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPiękne te podkładki Jolu :) A trójkąciki skojarzyły mi się z promykami słońca, może to przez ten kolor? ;)
OdpowiedzUsuńRzeczywiście są takie słoneczne.
OdpowiedzUsuńŚlicznie słoneczne :) Miejmy nadzieję, że piękna jesień wróci, a jak nie to ustąpi słonecznej i lekko śnieżnej zimie :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Kamila
Są piękne, niezwykle ciepłe i słoneczne :)
OdpowiedzUsuń