A tu kilka szczegółów z bliska.
Kwadraty wyhaftowały: Ewa i Aga z Konina, Jadwiga i LucynaJola z Warszawy oraz Kinga z Jędrzejowa. To dzięki nim powstała truskawkowa kołderka dla Basieńki :) Mam nadzieję, że mała Basia uśmiechnie się na widok truskawek.
Pozdrawiam wszystkich odwiedzających mnie :)
A tymczasem...
...idą święta!!! :)))
Jolcia idą idą .Twoje kołderki to takie male arcydzieła . Dobra ciocia z ciebie.
OdpowiedzUsuńTa kołderka jest fantastyczna pod każdym względem! Hafty i szmatki idealnie dobrane i jeszcze te artystyczne wykończenie... Zachwycająca!
OdpowiedzUsuńJest piękna i radosna, niech otula i rozbawia Basieńkę. dziewczyny wspaniałą pracę wykonałyście- szacun. Pozdrawiam serdecznie :) Ula
OdpowiedzUsuńPrzecudna kołderka. Pięknie dobrane tkaniny, cudne hafty, a obramowanie jest zachwycające. Tyle razy się przymierzałam do falistego brzegu kołderki i jeszcze nigdy takiego nie uszyłam, a bardzo mi się podoba:)
OdpowiedzUsuńcudna kołderka! truskawkowy temat pierwsza klasa Wam wyszedł! hafty są przepiękne, dopracowane w każdym calu! i ta lamówka ślicznie to wygląda
OdpowiedzUsuńSzyjecie cudowne kołderki :)
OdpowiedzUsuńKolejne dziecko zostanie uszczęśliwione.
OdpowiedzUsuńJolcia cudna jest ta kołderka.
Pozdrawiam Lacrima
Aż mi ślinka pociekła na widok tak truskawkowej kołderki, ona nawet pachnie truskawkami :)
OdpowiedzUsuńA brzeg... no jak to u Jolci, nie może być łatwy i prosty, ale w tym wypadku to chyba właśnie ten brzeg jest wisienką na torcie, a nie perfekcyjne pikowanki ;)
Na pewno się uśmiechnie i to od ucha do ucha, bo kołderka jest cudowna. Sam motyw truskawki jest jak dla mnie szczególnie miły, bo moja dziecinka robi zawsze furorę gdy ubieram jej bluzeczke cała w truskawki :)
OdpowiedzUsuńale kołderka!!! a ta lamówka brak słów CUDO!!!
OdpowiedzUsuńCudnie uszyta kołderka. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńCudne są te wasze kołderki, pod każdym względem! Podziwiamy nieustannie:)
OdpowiedzUsuńSmaczna i taka radosna - widać, że tworzyły ją pozytywnie zakręcone istoty :-)
OdpowiedzUsuńJolcia, jesteś wielka!
OdpowiedzUsuńDZiękuję za uznanie! :))) Chociaż czasu ciągle mało to właśnie kołderki trzymają mnie przy życiu :))) Jestem z nich dumna... a cccooo! :)))
OdpowiedzUsuńŚciskam wszystkich mocno. Po Waszych pozytywnych komentarzach aż chce się szyć kolejną :)))
Zawsze i niezmiennie podziwiam Twoje kołderki, truskawkowa jest tak pogodna i smakowita, że muuusi wywołać uśmiech.:)
OdpowiedzUsuńpiękna, słodziutka kołdereczka, no i jak zawsze w Twoim przypadku uszyta perfekcyjnie i bardzo pomysłowo :)
OdpowiedzUsuń