Z każdym dniem na dworze chłodniej. Będzie mi cieplej w ręce! Zrobiłam sobie rękawiczki.
Na wszystkich zdjęciach są te same, ale... jak zmienia się kolor przy różnym oświetleniu!
W rzeczywistości są rude... takie jak na ciemnym tle.
A teraz nowość w mojej kolekcji naparstków! Cieszę się, że moi znajomi podczas podróży pamiętają o mnie. Jakiś czas temu Osia wróciła z Wiednia i to ona właśnie przywiozła mi ten naparstek.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Rękawiczki cudne. Też muszę się sobie zrobić, bo nie lubię mitenek. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńŚliczne rękawiczki.
OdpowiedzUsuńWidziałam widiałam ale wtedy miały tylko jeden palec gotowy:)
OdpowiedzUsuńŚswietne wyszły
Podziwiam i napatrzeć się nie moge .
OdpowiedzUsuńPiękne te rękawiczki. :) A naparstek cudowny!!!!
OdpowiedzUsuńI jedno, i drugie mieć bym chciała. Ech!
OdpowiedzUsuńJolu, za naparstek dziekuje, ale TAKIE rekawiczki, to by mi sie przydaly....OCH!!! Rozmarzylam sie...............
OdpowiedzUsuńA ja bym chciała nauczyć się robić takie, to bym se zrobiła różne, na różne okazje, w różnych kolorach.... jakbym miała kiedy ;))))
OdpowiedzUsuńA naparstek... ech, powzdycham tylko.
Dziękuję bardzo za dobre słowa :)
OdpowiedzUsuńRękawiczki ciepłe, bo to wełna prawdziwa i zrobiłam je na cienkich drutach, gęsto... znaczy tak ściśle.
A naprastek... (?) powoli kolekcja rośnie. Znajomi o mnie pamietają i kupują gdzie się da! Cieszę się :))) Mam jeszcze jeden, też nowy, z Chin. Pokażę.
I tak po prostu sobie zrobiłaś??? Oj zazdroszczę umiejętności :-))
OdpowiedzUsuńA naparstek z Chin też mam - z napisem "Hel" ;-D
Piękne rękawiczki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
super rękawiczki Jolcia, bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne rękawiczki podziwiam, bo ja takich z palcami zrobić nie umiem. Fajny naparstek do kolekcji
OdpowiedzUsuńOj Ata, Ata... teraz to wszystko chińskie :)))
OdpowiedzUsuńCieeepluuutko mi w ręce teraz :)))
Podobno najpopularniejsze 3 słowa na świecie to "Made in China" ;-D
OdpowiedzUsuńRękawiczki bomba, widziałam je w półtuszach, mam nadzieję że niebawem pochwalisz się nimi na żywo :-)
OdpowiedzUsuńOooooo, i naparstek tu jest, hihihi,
Czy Koroneczka i Krzysia też są naparstkowe?
rękawiczki odjazdowe. zazdraszczam umiejętności ich robienia. a naparstek - szkoda, że nie pochwaliłam się Osi że też zbieram.....
OdpowiedzUsuńJolcia, aleś te paluszki pięknie wyrobiła. A te różane, powyżej, no rzucają na kolana!
OdpowiedzUsuń