Jestem ciągle spóźniona... nie nadanżam... wiem.
Niby na dworze cieplej, przynajmniej u mnie... ale to nadal zima! No to zabrałam się za robienie szalika.
Robiłam...
...robiłam... przybywało...
Eee... wcale nie tak rooobiłam i rooobiłam... Dwa wieczory i szalik gotowy! :)
Nie nadanżam... bo ten szalik to już rok temu krążył w sieci, na robótkowych forach i robił furorę. Nazwano go baktus. No to z opóźnieniem ale... mam!
Podoba mi się, bo szybko się go robi, fajnie można się nim omotać, jest w nim ciepło no i... włóczka kolorowa! Kolorowa wbrew temu co na dworze! Weselej? Mnie tak :)
Dopisałam: włóczka to batik design Alize lanagold, o... taka :)
wtorek, 25 stycznia 2011
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękny szalik, boskie kolory i ... bardzo fajne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńModami nie ma się co przejmować - tymi robótkowymi też nie. Twój szalik bardzo fajny, a u mnie baktus nadal w kolejce. Może na przyszłą zimę? Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolciu , zdradź sekret , jak się nazywa włóczka na twojego baktusa?
OdpowiedzUsuńRewelacyjnie wyglada taka tęcza na zmarzlaku - od razu weselej i cieplej- można na taką osóbkę popatrzeć i ciepełka odrobinę przesłać ...
ekstra szalik Jolciu ekstra kolorki :-)))))
OdpowiedzUsuńekstra szalik, ekstra kolorki, ekstra tempo i ..... ekstra kutasiki ! :)))
OdpowiedzUsuńale to chusta jakaś, a nie szalik, chyba ?
Właśnie trochę jak chusta, ale fajny i kolory takie wesołe :) Bardzo nam się podoba! Pozdrawiamy :)
OdpowiedzUsuńNo fajowski!:D Ale gdzie czapka, w której wyglądasz jak koper?! xD
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! : )
Oj... jak się cieszę, że Wam też się podoba!:)))
OdpowiedzUsuńMadziula :) Foty jakoś udało mi się zrobić za dnia. Nawet dośc jasno było dzisiaj.
Eguniu, wiesz co do mody to ja tam za bardzo się nie przejmuję, mam swój styl ;) Zdopinguję Cię do baktusa! Warto go zrobić a trwa to naprawdę dwa wieczory. Spróbuj :)
Stella, edytuję posta i dopiszę o włóczce. Poczytaj.
Beata, bierz druty... ;)
Krzysiaaa! [śmiech] no i tu się uśmiałam! :))) Kutasiki! Hahaaa... :))) Dobre to było co nie!? No ale faktycznie, za słownikiem języka polskiego: "kutasiki - przestarzale ozdoba z nici, wełny lub sznurka w kształcie pędzla"
Magiczne Fabryki :) To taki trójkąt... baktus wygląda własnie jak trójkąt rozciągnięty. Wymiar tego mojego "rozciągniętego trójkąta" około 160cm (podstawa) i 37cm (wysokość).
Gosiaczek! Wrrr... już ja Ci dam koper! Hahaaa... :)
szalik świetny i kolory w sam raz na tą pogodę za oknem ;)
OdpowiedzUsuńŚliczny Ci wyszedł, włóczka bajeczna. Baktus dalej modny.
OdpowiedzUsuńNa pierwszym zdjeciu ten szalik wyglada jak olbrzymie pole kwiatow.
OdpowiedzUsuńBaktus jest super no i te kolory...
Łatwiej znieść zimę w takim kolorowym szaliku :)
OdpowiedzUsuńelkaj
Pozdrawiam Renulku, eve-jank, Antosiu, elkaj :) i dziękuję za odwiedziny :) Zapraszam niebawem ponownie.
OdpowiedzUsuńTakie kolory zimy bardzo mi się podobają :)
OdpowiedzUsuńTa włóczka jest piękna :) Mam jej 4 motki i zrobiłam minetki, a z reszty szydełkuję już komin i może starczy jeszcze na czapkę :D
OdpowiedzUsuń