niedziela, 29 stycznia 2012

Co robię?

Kiedy mam "utrudniony" dostęp do maszyny do szycia - robię na drutach. Oto efekt :)


Szal z Kid Moheru. Wzór z książki Knited Lace of Estonia.


Jest puszysty, lekki... waży niespełna 10dag


Z bliska wygląda tak...


...tak...



Zrobiłam też czapeczkę dla małej dziewczynki :) Wzór z głowy,no... własny pomysł :)


Jest zrobiona jak pięta w skarpecie ;) Może to śmiesznie brzmi, ale właśnie ten sposób dobrze zabezpiecza uszy i nie zsuwa się z głowy.


Tunelik przy szyi i wiązanie.




No a szycie...? Szyję, szyję kołderkę :)  Będzie samochodowa :) Tu można zaglądać, by śledzić jej powstawanie


Dzisiaj odpoczywam i wszystkim życzę dobrego wypoczynku niedzielnego :)
Dziekuję za Wasze odwiedziny :)  

35 komentarzy:

  1. Prześliczny szal:)
    Czapka warta zagpienia.
    Pozdrawiam Lacrima

    OdpowiedzUsuń
  2. Sporo się u Ciebie dzieje. Śliczny szal, czapeczka. Kołderka samochodowa się tworzy. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Szal jest cudowny!! czapeczka bardzo pomysłowa, dobrze się będzie trzymała na głowie. No kołderki bardzom ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Poczekaj trochę ulinko na kołderkę, warto! Będzie ciekawa i prawdziwie chłopięca.

      Usuń
  4. świetny szal :) Ja jak nie mogę szyć to sprzątam, bo nic innego nie umiem. Szkoda, że nie szydełkuję, nie chodziłabym drugiej zimy bez szalika bo nie ma szarego takiego jak chce.
    Pozdrawiam Jolu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahaahaaa... :))) no to się uśmiałam z tego sprzątania :))) Ty chodzisz bez szalika a ja mam na zmianę kilka:) Zrób baktusa chociaż, łatwy i bardzo efektowny! Ten szal jest zrobiony na drutach nie szydełkiem.

      Usuń
  5. Och, Jola, ale cudny szal!
    Czapka też superowa. Małej Damie z pewnością ładnie w tych wesołych kolorkach i ciepło przede wszystkim.
    Kołderka... no cóż.. jak zwykle zapowiada się super.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Antosiu, dzięki, że tu zaglądasz, dziękuję za miłe słowa :)

      Usuń
  6. Szal cudny, bardzo delikatny i leciutki. Czapeczka bardzo pomysłowa, a kołderka - pewnie powstanie następne cudo :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Joanno, wiesz, że lubię szyć kołderki :) W tym się wyżywam patchworkowo.

      Usuń
  7. Jolu szal cudowny. Od dawna podziwiam Twoje prace - wszystkie! Babcia Ala

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki wspaniały szla toż to mgiełka prawie :-)))
    a co z maszyna ze aż masz taki trudny dostep hm :-/ ?
    czapeczka sadze bardzo się przyda na te zimowe dni :-) buziaczki Jolu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Beata, z maszyną wszystko w porządku tylko tak wiesz... ;) zresztą jakby co mam jeszcze dwie!

      Usuń
  9. Ten szal ma jedną paskudną wadę. Nie jest mój! ;>

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Aniu, cóż ja Ci mogę powiedzieć? Przecież nie obiecam Ci, że zaraz siadam i zrobię taki dla Ciebie ;)

      Usuń
  10. Och, kiedy mi się uda takie cudo szalowe wykonać ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sylwka, dasz radę! Wieczorami po kilka rzędów chociaż i ani się obejrzysz a będziesz miała gotowy szal :)

      Usuń
  11. Ojej... dziękuję Wam za miłe wpisy :))) Szal mnie samą zachwycił! Czapeczka pasuje. A kołderka? Kołderka będzie ciekawa. Zaglądajcie nadal, zapraszam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pracujesz jak maszyna i to wieloczynnościowa :)
    Taki długi szal, to ja robiłabym chyba dwa lata.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wbrew pozorom szal robi się szybko, może trochę nuuudnooo... ciągle ten sam motyw trzeba powtarzać. Ale wiesz... warto, bo efekt jest... sama widzisz :)

      Usuń
  13. a co Jolcia do maszyny masz pod górkę? :D

    ale to dobrze bo szal jest przepiękny!!!! a i czapeczce niczego nie brakuje i ładna i kolorowa i cieplutka i... domyślam się dla kogo jest ;-)

    no ale samochód w oponie po prostu powala na łopatki - takich cudów jeszcze nie szyłaś :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Reniu, sporo schodów muszę pokonać do maszyny :) Dosłownie i w przenośni :)

      Usuń
  14. szal ? - o rety!!!! jest boski:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Jolcia, a da się go przez obrączkę przeciągnąć? ;)

    Piękny jest :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O! yenulka :) Aaa... czytałam gdzieś o tym przeciąganiu przez obrączkę. Szale z kid moheru wszystkie wychodzą takie zwiewne i delikatne... tego nie próbowałam, pewnie się da, chociaż te supełki, hmmm...?
      Dziękuję, że wpadłaś tutaj :)

      Usuń
  16. Jolciu - przegoń mnie stąd ! plissssssss. Siedzę już ok 2 godz i tak mi tu dobrze....

    .....ale Ty zdolna jesteś....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Basiu, ja się cieszę, że Ciebie tu widzę! :) Jak mam Cię przegonić, no wiesz? Oglądaj, oglądaj... :)

      Usuń
  17. Jolu, jak u Ciebie dużo się dzieje!
    Szal -widać jego lekkość, jest taki elagancki.
    Czapeczka, pewnie już idealnie leży na mlodej damie
    a kołderka, co Ty ciekawego jeszcze wymyślisz... Będzie genialna!
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  18. Szal zachwyca, jest taki zwiewny jak ... dmuchawiec:) Czapeczka urocza, kolory bajkowe, a i kołderka zapowiada się ciekawie. Wcale nie dziwi, że można się zasiedzieć!

    OdpowiedzUsuń
  19. Piękny szal, a ta czapeczka taka kolorowa :) samochodzik w sam raz na kołderkę dla chłopca :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Aleeee szał !!! znaczy szal:)))

    A ta opona...zimowa czy letnia? bieżnik jak w zimowej ;)

    OdpowiedzUsuń