Tak, tak... wszystkiego po trochu!
Dziękuję za Wasze życzenia świąteczne :)
Dzisiaj mało słów i trochę fotek. Co robię? Co słychać? Same popatrzcie, zapraszam :)
Podczas pobytu w górach zrobiłam drugą kamizelkę z kolorowej włóczki. Zostało mi jeszcze wykończenie przy dekolcie i rękawach. Robi się :)
W międzyczasie ;) uszyłam (na próbę) podkładkę śniadaniową w wiosennych kolorach. Aplikacje. Pikowanie cieniowaną nitką.
W domu... pachnąco, kwitnąco, kolorowo :)
Dzieje się na zielono! Zielony kolor dominuje! Wiosna w końcu!
I zabrałam się za szycie kołderki w ramach projektu "Za jeden uśmiech"
Pozdrawiam serdecznie i życzę pięknej wiosny! U mnie już drugi dzień
cieplej, słoneczniej i śnieg znika. Połowa ogródka jeszcze
zimowa, w śniegu.
niedziela, 7 kwietnia 2013
Wszystkiego po trochu
Etykiety:
Ciekawostki przyrodnicze,
Druty i włóczka,
Ogród,
Patchwork,
Szycie,
Za jeden uśmiech
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Jolcia, no wiedziałam, wiedziałam, że gdy zajrzę do Ciebie to znów wpadnę w osłupienie z zachwytu.
OdpowiedzUsuńDziękuję Antosiu :)
UsuńPiękna podkładka i kolorowy bezrękawnik.
OdpowiedzUsuńKwiatki cudnie kwitną, a tego białego jest u nas więcej.
To co się dzieje, też ładne, mimo, że zielone
Podkładka perfekcyjna (ten zachwycony).
Ściskam mocno i życzę wiosennej pogody ducha.
Tereniu, pogoda ducha jest! :)
Usuńo wiosnę u Ciebie poczułam!:)
OdpowiedzUsuńPodkładka z zielenią cudna!!!
Elu, dziękuję :)
UsuńJolcia !!!!!
OdpowiedzUsuńno normalnie kobieta renesansu!! :D a ta podkładka miodzio :)
Nailaa, dzięki :) Szkoda, że nie byłaś na spotkaniu.
UsuńFaktycznie się dzieje :)
OdpowiedzUsuńWszystko mi się podoba, ale zachwyciła mnie podkładka (zauważyłam, że nie tylko mnie)
Kwiatki bardzo wiosenne.
Muszę się jeszcze pochwalić, że też mam swój wkład w kołderkę 45 :)
Pozdrawiam i zapraszam. Ola
Olu, cieszę się, że tu zajrzałaś :)Rzeczywiście Twój kwadracik jest na kołderce dla Dominika! Byłam u Ciebie i... ach, te motyle! Muszę skończyć swoje :)
UsuńPozdrawiam :)
o matko, te ptaszory cudowne. Jolciu, podpowiedz jak robisz to pikowanie, jaką stopką. Ja dziś na bloga wrzuciłam torbę z takim haftem na maszynie, ale to zupełnie co innego chyba.
OdpowiedzUsuńAgnieszko, dziękuję :)
UsuńDo pikowania używam stopki nazywanej często stopką do cerowania. Zobacz tutaj http://etiblog.com.pl/stopka-do-pikowania-haftowania-cerowania/
A Twoja torba z rowerem...!!! :)
A wyłączasz dolny transport? Tzn opuszczasz te ząbki, nie wiem jak to się fachowo nazywa.
UsuńJolciu jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńAle się u Ciebie dzieje!!!!! Aż miło tu zajrzeć, jakie cuda i jaka różnorodność!!!!!!! Wiosna, optymizm i pracowitość:)
OdpowiedzUsuńJoasiu, dziękuję bardzo :) Dzięki, że tu zaglądasz :)
UsuńWszystko piękne, ale podkładka wymiata ! Bezkonkurencyjna :-)
OdpowiedzUsuńOj... cieszę się :)
UsuńPodkładka jest przecudna!!! :)
OdpowiedzUsuń:) dziękuję, dziękuję :)
UsuńWiośniano, zielono - cudnie! :-)
OdpowiedzUsuńAta, Ty też tak przecież potrafisz ;)
UsuńŻe niby co?? Tak kwitnąc jako ten hiacynt czy inna prymulka? ;-D
UsuńAta, szyć! Szyć potrafisz!
Usuń...może o tym nie wiesz ;)
Jolciu - uczę się. A im bardziej się uczę, tym mniej wiem :-D
UsuńJolu, ale u Ciebie wiosennie! Pikowana podkladka jest po prostu przepiekna! Pozdrawiam. Anka
OdpowiedzUsuńJak pięknie u Ciebie i kolorowo :) A podkładka z ptaszkami jest genialna! Te pikowania... ech!
OdpowiedzUsuńJolu załóż sobie konto na FB, plizzz... Już się dzieje, SZCZECIN SZYJE!
Ściskam wiosennie :)
Śliczna podkładka. Zastanawiam się jak takie cudo wpływa na ilość zjadanych smakołyków. Może patrząc na te ptaszki je się tyle co ptaszek?
OdpowiedzUsuńZaczęłam dietkę i przydałby mi się taki obrus :))
Wiosna na całego u Ciebie :)
OdpowiedzUsuńPodkładka jest po prostu boska! Pasiak energetyczny, a puszystości na drutach intrygujące :)
Piękna podkładka! Powaliła mnie na kolana! Prześlicznie wiosenna, naprawdę nie mogę oczu nią nacieszyć :):):) Kamizela też bardzo ciekawa! Kolorki jak widzę już typowo wiosenne :) Ciekawa jestem, co się dzieje zielonego, bo piękna ta włóczka... Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńPiękne te Twoje prace.Ja też mam na imię Jola,ale zdolności manualne słabe.Bardzo mi się tutaj podoba,chyba zostanę na dłużej,a w wolnej chwili zapraszam w odwiedziny do siebie.
OdpowiedzUsuńPikowanki mniam!
OdpowiedzUsuńA co z sępoliami?
Piękna, wiosenna podkładka. Powstanie więcej do kompletu? Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńAle cudne te ptaszorki! Te zielenie szyte i dziergane są przepiękne, takie świeże i soczyste :))
OdpowiedzUsuńja tu chyba przestanę przychodzić - szczęka mnie boli od jej ciągłego opadania :D
OdpowiedzUsuńptaszory rewelacja:)
Jolu, powtórzę to co wszyscy: ptaszki na podkładce są przeurocze! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWszystko piękne, ale ta podkładka w ptaszki urocza.
OdpowiedzUsuńZachwycam się podkładką, bo przyzwyczaiłam się,że kołderki Twoje są super! Serdecznie pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńPtaszki, pikowanie w LISTKI - słodki Jezu! Twoja precyzja jest porażająca :)
OdpowiedzUsuńPrzepiekna ta podkladka w ptaszorki...a kwiaty..uwielbiam..pracus z Ciebie..nawet w gorach nie odpoczywalas.)
OdpowiedzUsuńJak poprzednie 40 komentarzy mogę tylko napisać, że podkładka - mistrzostwo.
OdpowiedzUsuńI co tu napisać, żeby oryginalnie wychwalić podkładkę? Ptasior tak zielony, a esy floresy tak pokręcone, że całość wydaje się być nierzeczywista!
OdpowiedzUsuńJola Ja nie mogę oderwać oczu od tej podkładki w ptaszki. Zaczarowała mnie, to jest przecudna rzecz. Pozdrawiam Gosia
OdpowiedzUsuńPodkładka rewelacyjna !!! Jolcia osiągnęłaś mistrzostwo w tego rodzaju szyciu, poduchy, a teraz podkładka to coś o czym się nie zapomina ! ( o pikowankach nawet nie wspominam) .
OdpowiedzUsuńWszystko cudne ale podkładka zwalił mnie z nóg! Jest boska!
OdpowiedzUsuń