Czasem zaglądam do Jagi Zachwyciły mnie jej pledy i poduszki wykonane szydełkiem z kwadratów Granny. Tak sobie czasem myślałam: "Ech, fajnie by było mieć jakiś pledzik z tych kwadratów". Jaga świetnie dobiera kolory.
Tak właściwie nie przepadam za robótkami szydełkowymi, nie za bardzo też mi to wychodzi. No ale te kwadraty Granny nie dawały mi spokoju! Myślałam, kombinowałam, próbowałam i... wyszło! :) Ludzie to takie proste! :)
No! Ja po prostu nie wiedziałam, że to potrafię! Hahaahaaa... :)
Pochwalę się jak mi idzie! Mam już taki stosik :)
Trzy już połączyłam. Musiałam sprawdzić jak to wygląda ;)
O! Tak się prezentują moje kwadraty Granny!
Na początek będzie poduszka. Kwadraciki są małe, około 6cm. Potem może się skuszę na pledzik, z większych kwadracików.
Chyba mnie to wciągnęło :) Słoneczne popołudnia, na leżaku, przy kawie... a kwadracików przybywa!
Może któraś z Was, też nie wie, że coś tam potrafi? ;) Warto próbować!
Niech to lato nadal trwa! Pozdrawiam serdecznie :) Dziękuję, że tu przychodzicie, zostawiacie komentarze :)
Zapraszam serdecznie dziś, jutro, pojutrze... :)))
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Ja też nie wiedziała, że potrafię haftować innymi ściegami niż krzyżyki i sznureczek. Teraz już wiem, że umiem ale nie o wszystkich mogę powiedzieć: "jakie to łatwe".:))
OdpowiedzUsuńOj Dana, widzę, że z frywolitką walczysz i chyba to nie jest takie łatwe ;) Powodzenia :)
UsuńJolciu, ja frywolitkę uwielbiam ale mam teraz inna "fazę" i pewnie dlatego czółenka mi płatają figle. Teraz jestem w fazie "igłowej" :))
UsuńW każdej drzemie jakiś ukryty talent, wystarczy tylko spróbować. Tobie Jolu na pewno go nie brakuje. Rzeczy, które tworzysz są cudne. Poduszka zapowiada się bardzo fajnie, super kolory.
OdpowiedzUsuńja też lubię kwadraty, można z nich zrobić wszystko, no prawie wszystko.Twoje są bardzo ładne.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy można u Ciebie zamówić pokrowiec do drutów knitpro? Ten folk z poprzedniego postu jest super. Anka z blogu http://anka480.bloog.pl
Ja chyba jednak nie potrafię, ale kto wie, może kiedyś to zweryfikuje, bo te kwadraciki też mi się szalenie podobają :)
OdpowiedzUsuńBierz się chaga, bierz! Zobaczysz, że to miła robótka :)
UsuńCoraz bardziej podobają mi się pledy z kwadracików, dzielnie się im opieram :-)
OdpowiedzUsuńPodobają mi się twoje kolory. Ciekawe, jak je połączysz :-)
Lilka, to pierwsze... będzie poduszka, zwyczajna. Te u Jagi są piękne kolorystycznie, ach... ;) Nie opieraj się!
UsuńPiękne te kwadraciki - może też powinnam odkurzyć szydełka : )
OdpowiedzUsuńKarolina koniecznie weź się za szydełko :)
UsuńJakiej włóczki używasz?
OdpowiedzUsuńZa mną chodzi jakaś fajna narzuta na łóżko, mogłaby być w sumie z takich kwadratów :)
Robię z akrylu. Jakieś motki walające się od nie wiem kiedy ;)
Usuńpiekne kwadraty i kolorystyka bardzo mi się podoba a jak ciepło będzie przytulic się do poduchy;)
OdpowiedzUsuńDwa odcienie zieleni i biały, myślę, że to dobre połączenie. Fajnie, że Tobie też się podoba Anulku :)
UsuńOj Jolcia, Jolcia ....to chyba telepatia, też nie lubię szydełka, ale ostatnio oglądam szydełkowe kwadraty, bo Leoś będzie miał braciszka i jego mama bardzo by się ucieszyła z takiego pledzika,tylko jeszcze się za to nie zabrałam.
OdpowiedzUsuńTe Twoje są cudne !!!
O! Krzysia, jak fajnie! Zrób, zrób koniecznie taki pledzik dla braciszka Leonka :)
UsuńŚciskam Cię Krzysiu mocnooo :)
Jolu,potrafisz,potrafisz :) Czekam na efekt końcowy Twojej pracy! Mój pled jest brzydki jak noc, bo robiony z samych resztek... http://aldisvigi.blogspot.com/2011_07_01_archive.html?m=0 Obiecałam sobie,że zrobię jeszcze takie kapy,ale nie doszłam do tego :)
OdpowiedzUsuńDojdziesz Aniu i zrobisz! Już ja Cię zmobilizuję ;)
UsuńJolciu, kiedy wchodzę na profil adres jest nie aktywny. Pomóż.
OdpowiedzUsuńAnka
Sprawdzałam i wszystko działa z pocztą.
UsuńPodaję Ci mój adres tutaj: jolciaso@gmail.com
Śliczne kolory Jolu! Gratuluję kolejnej pracy patchworkowej ;)
OdpowiedzUsuńPatchworkowej... taaa... jakoś bez tego nijak Aniu :)
UsuńTjaaaa... Właśnie mi przypomniałaś, że mam takie kwadraciki... Coś kole 40 sztuk. Robiłam Ani pled...
OdpowiedzUsuńTylko brakuje mi jelenia do pochowania nitek i pozszywania tego w sensowną całość :-D
No i mus dorobic jeszcze ciut, bo na poduszkę za dużo, a na pled za mało ;-))
Ata, moje są maleńkie (około 6cm) myślę, że 49 sztuk na poduszkę wystarczy. Rób Ata dalej, jeleń ;) może się znajdzie!
UsuńMoje kwadraty są większe. Jeleni ani na lekarstwo - wszystkie sarny z małżonkami zostały przegonione z mego lasu za płotem przez nieodpowiedzialnych miłośników psów :-//
UsuńEhhh! Mus samemu odgrzebać kwadraciki i coś z nich ogarnąć ;-)
Ogarnij Ata koniecznie, wspieram Cię myślami :)
Usuńchyba robi się jakiś szał na tego typu pledy, bardzo dobrze, bo mi się też bardzo podobają :D z przyjemnością będę obserwować Twoje postępy :)
OdpowiedzUsuńHahaahaaa... :))) Szał! no chyba tak. Oprócz obserwowania polecam dzierganie ;)
Usuńświetnie idzie, jak sie trochę rozbujam z szydełkiem to też popróbuję :) kolorki super !
OdpowiedzUsuńSuper! Gratulacje! Granny Squares naprawdę są urocze :) Mnie też zachwyciły i jakiś czas temu powstała właśnie kolorowa poducha, ale Ty widzę idziesz w klasykę :) Brawo!!! Może powinnaś jednak pomyśleć o rozwijaniu szydełkowego talentu? Nigdy nie wiadomo, co w nas siedzi :)
OdpowiedzUsuńTakie kwadraty przypominają mi poduszkę u mojej babci - była strasznie kolorowa, zrobiona z resztek włóczki, do tego moja ulubiona. Taki patchwork tylko wełniany.
OdpowiedzUsuńJola, kiedy Ty znajdujesz czas na to wszystko? Niesamowicie podobają mi się takie poduszki i kocyki - kojarzą mi się z dzieciństwem i domem mojej babci :)))
OdpowiedzUsuń