Lubię budować napięcie. Większość z Was wie coś o tym ;)
Tak więc dzisiaj ciąg dalszy, uzupełnienie poprzedniego wpisu. I to jeszcze nie koniec!
Czerwona torebka to uzupełnienie do kwiecistej sukienki.
Sukienka z bawełnianego batystu, wspaniała na upały!
Uszyłam ją według wykroju z Burdy nr 2/2011. To ta sama sukienka, którą szyłyśmy na warsztatach z grupą Szczecin Szyje
Niby ta sama sukienka, a każda inna :)
Dziękuję za Wasze odwiedziny i komentarze, i nadal Was tutaj zapraszam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S. Sukienkę uszyłam dla A. :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Wow..sukienki tez umiesz szyc,,sliczna
OdpowiedzUsuńJaka piękna!
OdpowiedzUsuńszyciowy thriller ;)
OdpowiedzUsuńŚliczna! Takie kwieciste wzory to ja lubię :). Może w końcu na wiosnę wezmę się za swój cieniutki len w niebieskie kwiaty i też przerobię go na sukienkę?
OdpowiedzUsuńPiękna,kolorowa letnia sukienka,:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękna sukienka!!
OdpowiedzUsuńW sam raz na lato, taka wesoła, pełna słońca :-)
OdpowiedzUsuńuwielbiam takie kolory i sukienka też wygląda na wygodną i w ogóle :)
OdpowiedzUsuńPrześliczna :)
OdpowiedzUsuńśliczna sukienka i śliczny kwiecisty batyst, uwielbiam takie
OdpowiedzUsuńCudna :) Śliczne kwiatki :)
OdpowiedzUsuńPrawdziwie kolorowo-radośnie-upalna - myślałam, że Ciebie ujrzę w tej letniej odsłonie :-)
OdpowiedzUsuńPiękny materiał i wspaniałą sukienka, taka trochę elegancka i poważna a trochę kolorowa i wesoła. W sam raz.
OdpowiedzUsuńPiękna sukienka!Taka radosna" :)
OdpowiedzUsuń