Mieszkam 85 m wyżej niż centrum Szczecina. Taka różnica wystarczy, by odczuć ciut inny klimat. W centrum - szaro, buro... u mnie - przyszła zima! Tak, ledwo, ledwo... zimowych sportów się na da uprawiać ale... zawsze to inaczej i niż szarość :)
Czekam na więcej śniegu, a Wy?
Pozdrawiam :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
u mnie wczoraj padał cudowny śnieg, a dzisiaj juz śladu po nim nie ma
OdpowiedzUsuńWczoraj po przebudzeniu, zobaczyłam za oknem białe paskudztwo oblepiające romantycznie wszystko dookoła. Pierwsza myśl: "szlag by to! Znowu odśnieżanie :/" Na szczęście szybko to "cudo" zniknęło i nowiutka szufla śniegowa dalej stoi bezrobotna :D
OdpowiedzUsuńNo u mnie wczoraj też padał śnieg, chwilkę było biało i zaraz się roztopił
OdpowiedzUsuńU mnie wczoraj również spadł śnieg, ale nie zdążyłam mu nawet zrobić zdjęcia... dzisiaj już prawie nie ma po nim śladu :-)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :-)
Pozdrawiam serdecznie.
U mnie dopiero co zaczął sypać :)
OdpowiedzUsuńAleż przepięknie! W stolicy ciągle śniegu brak, a pogoda paskudna i temperaturowo koło zera... wolałabym ciut chłodniej i śnieg, a może piękne, mroźne słonko :) Bardzo męcząca jest ta nijakość, spać się chce, a ciśnienie daje się we znaki. Może jeszcze się doczekamy :) albo może przyjdzie wiosna, byle jakiś konkret. Buziaki!
OdpowiedzUsuń