piątek, 4 czerwca 2021

Zakwitły maki

 Tak... w koło mnóstwo kwiatów. Wszystko kwitnie. Taka pora roku. 

Nie piszę, że piękna, bo dla mnie, każda pora roku jest piękna, ciekawa, inna. Każda pora roku ma swój urok. Lubię każdą porę roku. 

U mnie zakwitły maki ;)  Proszę bardzo, można oglądać :) 


Do uszycia tej pracy, zużyłam resztki tkanin. Mam sporo ścinków i mówiąc szczerze, właśnie z takich resztek zamierzam w najbliższym czasie szyć. Nic się nie marnuje, nic nie wyrzucam. 

Zapraszam do obejrzenia etapów powstawania mojej pracy.

Zszywanie różnych kawałków tkanin na tło.

Ciąg dalszy "produkcji" tła.

Trawy, łodyżki kwiatów, powstały z paseczków, ścinków.
 
Ułożone paseczki traw, przykryłam tiulem. Przepikowałam. Na wierzch układałam maki.

Jeszcze więcej maków. Większe, te bliżej i ścinki czerwone - to maki w dali.

Teraz pikowanie detali przy kwiatach, trawach...
 
Powoli zaczyna wyglądać ;)

Zbliżenie na szczegóły.

Jeszcze detale.

Widać tutaj, że nawet splątane nici wykorzystałam.

Lamówka przyszyta i... gotowe :) 


Maki pojadą daaalekooo...
Dobrych, słonecznych dni życzę! Pozdrawiam.





9 komentarzy:

  1. Piękne maki❤️❤️❤️

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne maczki <3 <3 <3 Uwielbiam! A do kompletu przydały by się chabry. Lubisz? Bo ja również uwielbiam. Może Cię skuszę na uszycie , to byłby dyptyk jak "ta lala" ;) :D Wczoraj byłam na spacerku i przy chodniku sobie rosły we dwójkę jeden maczek i jeden chaberek. I jeszcze na koniec- świetnie że pokazałaś etapy. To wiele pracy z poszczególnymi warstwami. A może się całość wydawać taka prosta i szybka do zrobienia. A tu taka "niespodzianka", że wcale takie proste na jakie wygląda to nie jest.

    OdpowiedzUsuń
  3. Maki zawsze kojarzą mi się z letnimi podróżami. Drugie skojarzenie to zwiewność i delikatność. Te Twoje Jolu bardzo mi się podobają. Ciekawa jestem wielkości pracy, ale wieszak daje wyobrażenie o skali. Patrzę i podziwiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Rewelacja! Uwielbiam maki a te są obłędne! Chylę czoło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Joluś przynajmniej się napatrzę na te śliczne maki.Niezłe wyzwanie, dużo pracy, cierpliwości do najmniejszych szczegółów pracy. Śliczne dzieło. Pozdrawiam i gratuluję pracy!

    OdpowiedzUsuń
  6. Jolcia Ty pracusiu :) śliczne maczki

    OdpowiedzUsuń
  7. Przepiękna tkanina. Super paczłork

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie zakwitły te maki. Myślę, że chabry i stokrotki byłyby równie efektowne.

    OdpowiedzUsuń