Len okazał się doskonałym materiałem na szycie różnych rzeczy.
Oto Urząd Miasta w Żyrardowie na uszytej przeze mnie pocztówce. Lniany Urząd Miejski! Widoczek ma wymiary 21/15cm.
Po za tym? Gorąco... upał... Nie narzekam... "Lato, lato wszędzie, zwariowało oszalało..." ;)
Czasem wieczorem coś tam dziergam. Po skończeniu szala dla Eli i szala dla Beaty zostało mi trochę włóczki. Co z tego zrobić, by już nie zostawało? Zrobiłam prostą, niezbyt dużą chustę. Ozdobą prawych oczek jest pas ażurów. Chusta nieduża, ot... tak do przykrycia ramion w chłodny letni wieczór. Włóczka to mieszanka jedwabiu i moheru. Cienka i delikatna. Chusta, po zwinięciu, zmieści się nawet do małej torebki. A więc... przyda się :)
Dziękuję, że tu zaglądacie :) Zapraszam nadal :)
Pozdrawiam
Piękności!
OdpowiedzUsuńSuper robótki!
OdpowiedzUsuń