Ponad rok temu zrobiłam takie rękawiczki Te były dla koleżanki. Bardzo mnie wciągnęło robienie wzorów. Od dawna to lubię. Po prawie roku zrobiłam podobne, dla siebie. Wzór ten sam, ale przy drobnych modyfikacjach są jednak inne. Dzięki cieniowanej włóczce nigdy nie wyjdą takie same!
Po jakimś czasie zrobiłam do kompletu jeszcze czapkę.
A dlaczego by nie zrobić sobie jeszcze jednego zestawu, czapka i rękawiczki!? No i... mam :)
I jeszcze fotka o tym, komu spodobały się plecki mojego ostatniego patchworku.
Pozdrawiam serdecznie i do... następnego wpisu!
Dziękuję za wizyty u mnie i za komentarze :) Zapraszam nadal do zaglądania.
śliczności ☺ jakie misterne te wzory!
OdpowiedzUsuńŚliczne zimowe komplety, Jolu :-)
OdpowiedzUsuńTeż kiedyś sobie zrobię...
Pozdrawiam :-)
Ale piękności, takie pozytywne i energetyczne; z samego patrzenia człowiekowi cieplej :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne
OdpowiedzUsuńŚwietne komplety- oba:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie