Uszyłam trzy zakładki.
Temat zakładek, które ostatnio uszyłam, wybrała osoba zamawiająca. I tak miały być: "Rybki", "Coś z wodą" i "Jesień w lesie". Nigdy nie szyję takich samych zakładek. Temat niby się powtarza, ale... zawsze u mnie jest uszyte inaczej.
Moje zakładki powstają z... chaosu ;)
Ooo...proszę, i gotowe :)
Plecki moich zakładek nie budzą chyba wątpliwości, która jest która :)
Pogoda już prawie letnia. Ciepło, słonecznie... więc w międzyczasie ;), chwile odpoczynku, spędzam na... ławeczce.
Tu właśnie relaksuje się, ale nie próżnuję! :) Robię skarpetki, takie tam... "zwyklaczki". Najprostsze z prostych.
To na dzisiaj tyle. Dziękuję, że zaglądacie tu i miło mi, kiedy zostawiacie komentarze.
Pozdrawiam :)
Zakładki cudne są !!! Kusi mnie szycie. Długo nie znajdywałam na to czasu, ale już się zasadzam na szycie. Teraz będzie inaczej. Ławeczka na odpoczynek - piękne miejsce !!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńZakładki cudowne jak zwykle, no i uroczy zakątek z ławeczką :)
OdpowiedzUsuńCoś pięknego!!! Prawdziwe dzieła sztuki.
OdpowiedzUsuńВони чудові. Справжні витвори мистецтва!
OdpowiedzUsuńJolu Twoje zakładki jak zwykle są niesamowite. Musisz mi kiedyś pokazać jak Ty robisz te cudeńka 😍😍😍
OdpowiedzUsuńWiadomo, na początku był chaos 😁Zakładki z tego chaosu wyszły prześliczne 😍Mistrzyni!
OdpowiedzUsuń