Nie mogłam przejść obok tych rękawiczek i nie skomplementować ich - są urzekające! Uwielbiam róże! Wszystkie Twoje różane rękawiczki są małymi dziełami sztuki. Już widzę - jak cały dzień będą mnie prześladowały, a jak się nie odczepią...? Pozdrawiam i jeszcze idę popodziwiać
Jola śliczne są ! To piękny prezent - zawsze- a teraz szczególnie bo pogoda taka juz przykra....ale wiesz co jest fajne? że wieczorem sobie człowiek zakłada SKARPETKI i może bimbać na wszystko :)) a inni sobie nałożą rękawiczki i też maja fajnie :)
o matko z ojcem jakie fajowskie, Jolcia no takich cudek jeszcze nie widziałam ...buziole.. nieanonimowa juz Marta ps. miałam przed chwilką napisać psta na moim blogu, ale coś mi się pokręciło hahhaha ale wieczór dłuuuuugi
Jolciu !!! W takich rękawiczkach na pewno by mi ręce nie marzły, bo z sercem robione. Róże cudne !!!!!! Ja urodziny miałam już, ale na trzecie - Agnieszka jestem (tenkłaniajacy się nisko)
O kochane moje :) Dziękuję za Wasze ochy i achy! Tak miło się czyta, że coś, co się zrobiło - podoba się! :))) Janola :) Jak się nie odczepią, to zrób takie! Magdalena... z tymi SKARPETKAMI wieczorem to jest to! Marita, ściskam Cię i trzymam kciuki za powodzenie w blogowaniu! TereniuAgnieszko, hahaaa... :)))
O te bardziej by mi pasowały :)
OdpowiedzUsuńUrodziny miałam niedawno, tylko nie jestem A. :( ale zrobiłam przegląd posiadanych rękawiczek i jedne może się nadają.
wspaniałe :)
OdpowiedzUsuńKrzysia, no to do dzieła!
OdpowiedzUsuńJagna :) witaj i dziękuję za odwiedziny :)
noooo ta "A." to będzie miała łatwiej bo nie będzie się musiała zastanawiać która rękawiczka jest na którą rękę :D
OdpowiedzUsuńpięknie Jolcia!!!
Nie mogłam przejść obok tych rękawiczek i nie skomplementować ich - są urzekające! Uwielbiam róże! Wszystkie Twoje różane rękawiczki są małymi dziełami sztuki. Już widzę - jak cały dzień będą mnie prześladowały, a jak się nie odczepią...?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i jeszcze idę popodziwiać
Jola śliczne są ! To piękny prezent - zawsze- a teraz szczególnie bo pogoda taka juz przykra....ale wiesz co jest fajne? że wieczorem sobie człowiek zakłada SKARPETKI i może bimbać na wszystko :)) a inni sobie nałożą rękawiczki i też maja fajnie :)
OdpowiedzUsuńo matko z ojcem jakie fajowskie, Jolcia no takich cudek jeszcze nie widziałam ...buziole.. nieanonimowa juz Marta
OdpowiedzUsuńps. miałam przed chwilką napisać psta na moim blogu, ale coś mi się pokręciło hahhaha ale wieczór dłuuuuugi
Jolciu !!!
OdpowiedzUsuńW takich rękawiczkach na pewno by mi ręce nie marzły, bo z sercem robione.
Róże cudne !!!!!!
Ja urodziny miałam już, ale na trzecie - Agnieszka jestem (tenkłaniajacy się nisko)
O kochane moje :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze ochy i achy! Tak miło się czyta, że coś, co się zrobiło - podoba się! :)))
Janola :) Jak się nie odczepią, to zrób takie!
Magdalena... z tymi SKARPETKAMI wieczorem to jest to!
Marita, ściskam Cię i trzymam kciuki za powodzenie w blogowaniu!
TereniuAgnieszko, hahaaa... :)))
No, no no..................I teraz sama nie wiem, ktore wybrac..................Alez piekne!!!!
OdpowiedzUsuńPo prostu wspaniałe! Cóż więcej można powiedzieć :)
OdpowiedzUsuńJolciaaaaaaaaaaaaaaaaa! Chociaż byś jakieś ciacho upiekła. Nudno tu! ;>
OdpowiedzUsuńUpiekłam Koroneczko :)
OdpowiedzUsuńGoście Barbary zjedli.
Eee, a nam nawet przez szybkę nie pokazałaś?
OdpowiedzUsuńNooo... nie było kiedy Koroneczko.
OdpowiedzUsuńPo prostu "boskie" czy mozna takie zamówić u Ciebie ? Pozdrówka Gośka
OdpowiedzUsuńmmwol1@o2.pl