Różowa torebka dla młodej damy śliczna i słodka :). Ludowa kosmetyczka świetna! Cieszę się, że jednak nie zaprzestałaś ich szycia :). Ciekawi mnie tylko czy to jest taki pasiasty materiał, czy też pracowicie zszywałaś te paseczki z różnych materiałów?
Aploch... raz na ludowo :))) taki tytuł właśnie chciałam dać :) Kasia, cieszę się, że kosmetyczki mają powodzenie. Heleno, no miało być, ale... pokażę coś jeszcze "za chwilę" ;) Kasia, mniammm... cukiereczek! Frasia! To paseczki zszywane, oczywiście! U mnie nie może być inaczej :) Joanno! dziękuję za uznanie :)
Czyli dobrze podejrzewałam :). Perfekcyjne wykonanie - chylę czoła! Zastanawiam się, czy mi uda się kiedyś coś tak pięknie i równo pozszywać? Chyba muszę jeszcze duuuuużo ćwiczyć :)).
Jolcia, jak zwykle u Ciebie znow jest co podziwiac. Gdybym byla ta mlada dama, wielbicielka rozowego, skakalabym z radosci az do nieba tak cudna jest ta torebka, o kosmetyczce mowie to samo. I powiem Ci, ze lubie bardzo ogladac wszystko co zrobisz, wiec jak juz bedziesz przy maszynie... to chetnie obejrze kolejna kosmetyczke, kazda jest inna, ciekawa, uszyta po mistrzowsku... poprostu rzuca sie w oczy.
Sama nie wiem które torbiszcze ładniejsze: czy raz na ludowo czy drugi raz na dziewczyńsko.
OdpowiedzUsuńObie są świetne!
Obie są śliczne.
OdpowiedzUsuńa miało być ostatni raz.... :))))
OdpowiedzUsuńale skoro taka ładna ludowa ,to pokaż coś jeszcze :)
Śliczne obie,ale różowa to istny cukiereczek:)
OdpowiedzUsuńRóżowa torebka dla młodej damy śliczna i słodka :). Ludowa kosmetyczka świetna! Cieszę się, że jednak nie zaprzestałaś ich szycia :). Ciekawi mnie tylko czy to jest taki pasiasty materiał, czy też pracowicie zszywałaś te paseczki z różnych materiałów?
OdpowiedzUsuńŚliczne, jak wszystkie Twoje:)
OdpowiedzUsuńfajowe to wszystko ... kurcze ja nie umiem wszywać zamków :(
OdpowiedzUsuńAploch... raz na ludowo :))) taki tytuł właśnie chciałam dać :)
OdpowiedzUsuńKasia, cieszę się, że kosmetyczki mają powodzenie.
Heleno, no miało być, ale... pokażę coś jeszcze "za chwilę" ;)
Kasia, mniammm... cukiereczek!
Frasia! To paseczki zszywane, oczywiście! U mnie nie może być inaczej :)
Joanno! dziękuję za uznanie :)
Madziula, zamek to pikuś dla Ciebie niedługo bedzie ;)
OdpowiedzUsuńśliczna torebka i kosmetyczka :)
OdpowiedzUsuńCzuję się pozdrowiona. :)
OdpowiedzUsuńA kiedy wycinanki łowickie? ;>
Czyli dobrze podejrzewałam :). Perfekcyjne wykonanie - chylę czoła! Zastanawiam się, czy mi uda się kiedyś coś tak pięknie i równo pozszywać? Chyba muszę jeszcze duuuuużo ćwiczyć :)).
OdpowiedzUsuńwiedziałam, że będzie różowa torebunia :D superzasta a kosmetyczce faktycznie brakuje wycinanek :D
OdpowiedzUsuńJolcia, jak zwykle u Ciebie znow jest co podziwiac. Gdybym byla ta mlada dama, wielbicielka rozowego, skakalabym z radosci az do nieba tak cudna jest ta torebka, o kosmetyczce mowie to samo.
OdpowiedzUsuńI powiem Ci, ze lubie bardzo ogladac wszystko co zrobisz, wiec jak juz bedziesz przy maszynie... to chetnie obejrze kolejna kosmetyczke, kazda jest inna, ciekawa, uszyta po mistrzowsku... poprostu rzuca sie w oczy.