We wtorek wielkie żaglowce, małe żaglówki, jachty, łupinki, łajby... opuściły Szczecin. Aż żal :(
Przez pięć dni coś ciągnęło człowieka nad Odrę, na Wały Chrobrego, na nadodrzańskie bulwary. Nie można było tam nie być!
W sieci jest mnóstwo zdjęć z finału regat w Szczecinie. Piękne widoki! Poszukajcie, warto obejrzeć. Obejrzyjcie też proszę co zobaczyłam swoim obiektywem :)
Mogłabym tak bez końca...
Pogoda dopisała, było mnóstwo atrakcji, koncertów, spotkań....
Powtórzmy to jeszcze raz, i jeszcze raz, i jeszcze...! Szczecin i jego mieszkańcy stanęli na wysokości zadania. Jestem dumna, że w moim mieście, już po raz drugi (!) odbyły się finały wielkich regat!
Pod poprzednim wpisem jest komentarz LRT "bardzo patriotyczny post". Hmmm...? Ostatnie moje posty rzeczywiście mają taki wydźwięk, no i dobrze! tak ma być!:) No... to jestem lokalną patriotką! :)
Zostały wspomnienia i te zdjęcia :)
Chciałoby się znowu zaśpiewać ;)
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
Gdzie te wszystkie sznurki od tych szmat?
Gdzie ta brama na szeroki świat?
Gdzie ta keja, a przy niej ten jacht?
Gdzie ta koja wymarzona w snach?
W każdej chwili płynę w taki rejs,
Tylko gdzie to jest? No gdzie to jest?
P.S. Rękodzieło też było ;)
Pozdrawiam serdecznie :)
Rozentuzjazmowana Jolcia
Piękne zdjęcia! Przypomniało mi się jak byłam w Szczecinie na zlocie wielkich żaglowców jakieś 25 lat temu (już dokładnie nie pamiętam, w którym to roku było). Też było pięknie, chociaż żaglowców było znacznie mniej :). I mimo, że nie jestem żeglarzem uwielbiam szanty - koleżanka mnie nimi zaraziła ;)).
OdpowiedzUsuńFrasia :) Byłaś zapewne na Dniach Morza. U nas co roku na przełomie czerwca i lipca taka impreza się odbywała. Były wtedy żaglowce, żaglówki, statki marynarki wojennej... ale to nie było na taką skalę jak The Tall Ships Races. To drugi finał organizowany w Szczecinie. W Polsce finały były już w Gdyni i Gdańsku. A szanty...? Ech... :)
UsuńPięknie tam mieliście :)
OdpowiedzUsuńO! Tak! Było pięknie :)
UsuńWspaniale, że mogliście gościć u siebie i podziwiać takie piękne żaglowce. Zazdroszczę tej cudownej atmosfery. W Szczecinie byłam ostatnio może jakieś 40 lat temu. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuń40 lat temu!? Oj, nie poznałbyś Jolu teraz Szczecina! Chociaż... zabytkowe budowle, które zwiedza najczęściej turysta, stoją tam gdzie stały :)
UsuńJolcia mi też żal :(
OdpowiedzUsuńFestiwal fajerwerków w najbliższy weekend na otarcie łez nam został...
Paula, fajerwerki już mnie tak nie bawią :)
UsuńW ubiegłym roku byłam :)) A tym razem oglądałam te żaglowce w Świnoujściu, potem żałowałam, że zdjęć nie robiłam..
OdpowiedzUsuńW ubiegłym roku!? Poprzedni finał regat w Szczecinie, był w 2007 roku! Czas leci! :) A w Świnoujściu mogło być wspaniale! Na pełnych żaglach, daleko w morzu... co za widok! :)
Usuńps. chociaż właściwie sama nie jestem pewna, może to było 2 lata temu?? ;))
OdpowiedzUsuńJuż Ci powyżej Aniu napisałam - to był 2007 rok! ;)
UsuńFaktycznie teraz widzę zdjęcia, w dodatku wszystko mi się pozajączkowało, bo byłam w 2009, ale na Dniach Morza... Kompletnie zagubiłam się w czasie... :)) A przecież w ubiegłym roku było Pyromagic :))
UsuńCudne widoki, piękne statki - zazdroszczę.
OdpowiedzUsuńStatki? Sylwka! To żaglowce! :)
UsuńPiękne zdjęcia Jolu :) Żal, że już po wszystkim... Ale może właśnie dlatego tak się zachwycamy żaglowcami, bo pojawiają się u nas raz na parę lat i tylko na kilka dni???
OdpowiedzUsuń:) Pojawią się pojawią, już ja to załatwię! ;)
UsuńPiękna fotorelacja :-) Choć żeglarstwo słabo mnie pociąga, to na te żaglowce mogłabym patrzeć bez końca- coś w nich jest, może nawet "baśniowego". Żal, że nie będzie można już na nie popatrzeć.
UsuńCudny klimat :) Mieszkasz w pięknym zakątku naszej Ojczyzny :)
OdpowiedzUsuńEh, zatęskniłam za morzem! Tak mam do niego daleko...
Pozdrawiam serdecznie :)
Chciałoby się zaśpiewać:
OdpowiedzUsuń"Jeszcze się tam żagiel bieli
Chłopców, którzy odpłynęli..."
Pozdrawiam
Iwona