...taki wakacyjny czas :) A więc ciągle w tych klimatach.
Dziękuję za odwiedziny i wpisy. Przybywają mi nowi obserwatorzy! Wasze komentarze są tak miłe, że z radością tu wracam z nowymi pracami. Z przyjemnością siadam do maszyny, by znowu szyć to co "chodzi po głowie".
Pozdrawiam serdecznie :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
piękne- kto będzie miał serce ubrudzić je marchewką ? :)
OdpowiedzUsuńPiękne! Całkiem niezła, tematyczna "produkcja"!
OdpowiedzUsuńśliczne! To pikowanie w fale idealnie pasuje!
OdpowiedzUsuńŚliczne śliniaki! Szczególnie ten z żaglówką!
OdpowiedzUsuńAleż śliczności!
OdpowiedzUsuńTen śliniak z żaglówką wygląda fantastycznie - pikowanie w fale pasuje jak znalazł. Oczywiście pozostałe też są bardzo ładne ale ten z żaglówką jest naj.
OdpowiedzUsuńWszystkie są piękne, ale ten z żaglówką i falami jest najsłodszy : )
OdpowiedzUsuńJa nie mogę - tych dzieł nie można przecież zaślinić! ;-)
OdpowiedzUsuńTo śliniaki wyjściowe, na pewno nie do marchewki czy szpinaku :P Cudne Jolu, ten z żaglówką rzeczywiście naj... :)))
OdpowiedzUsuńSuper ,pieknie wykkonane :)
OdpowiedzUsuńTak starannie wykonane... Nic tylko podziwiać! Dużo weny życzę, żebyśmy miały co oglądać ;)
OdpowiedzUsuńPrześliczne śliniaczki!!! I zdecydowanie w mojej kolorystyce i klimatach :)).
OdpowiedzUsuńTakie śliczne, że aż żałuję, że moje dzieci już dorosłe, a wnuków nie widać na horyzoncie ..!!!
OdpowiedzUsuńDlaczego ja tak urosłam? :) Jolu śliczności tworzysz:)
OdpowiedzUsuńPiękniutkie te śliniaczki, ekstra :-)
OdpowiedzUsuńCudowny ten z łódeczką. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńPrzepiękne :) Może kiedyś zapiszę się do Ciebie na jakieś małe szkolenie w patchworku i pikowaniu :p
OdpowiedzUsuńDzieciaczki, które będą miały szczęście je ślinić, na bank w przyszłości będą żeglować, jestem przekonana, a na starość będą snuć "morskie opowieści" o tym, jak to z żaglami miały do czynienia już w powijakach, yyyy, tzn. w śliniakach! :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł :) No i wykonanie mistrzowskie :)
OdpowiedzUsuńWoda, słońce.... nic dziwnego, że ten motyw jeszcze ciągle u Ciebie gości. Czuję ten klimat w Twoich patchworkach, jakbym tam była:)
OdpowiedzUsuńWitam! Jakie piękne patchworkowe śliniaczki! Bardzo mi sie podobają, są takie kolorowe i wesołe, idealnie pasują do dzieci:))) Gorąco pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękne śliniaczki, z żaglówką najpiękniejszy.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńśliczne :)
OdpowiedzUsuńFantastic!
OdpowiedzUsuń