W przedświąteczny czas, jest jakoś inaczej. Czas się dziwnie kurczy, maleje... tak jak dzień grudniowy. Krótki, malutki... ranki szare, zamglone, śniegowe chmury zasłaniają błękit nieba. Potem ledwo się rozjaśni... znowu mgła skądś napływa, szarość się potęguje, nabiera barwę ciemniejszą, ciemniejszą... ciemniejszą...
W domu snuje się zapach pierników, pomarańcz... Ech, zanim na to przyjdzie czas, jeszcze można chwilkę spędzić przy robótkach :)
Coś tam się dzieje, zawsze się dzieje, w dosłownym słowa znaczeniu.
Coś się szyje... też kolorowo, jak te guziczek.
Szyje się różne rzeczy, i to szyje się na maszynie Łucznik 465, który ma 34 lata! O! Tak się szyje :)
Teraz pora zabrać się za przygotowania do świąt. Czas tak szybko ucieka...
Pozdrawiam w ten przedświąteczny czas :)
piątek, 13 grudnia 2013
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Len z cudnym guzikiem mnie intryguje.
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno i życzę Ci radosnego Adwentu.
Jolu ja tez widzę że ledwo dzień się zacznie to zaraz się kończy.
OdpowiedzUsuńŚliczna torba muffinkowa
Łucznik 465 ! Na takim zaczynałam, jak mama nie widziała :-) A czas paskudnie przyspiesza- też to mam!
OdpowiedzUsuńKolejna, śliczna torba :) chyba sporo pomieści :)
OdpowiedzUsuńStare luczniki rządzą!!! Łucznik mojej mamy przeżył 3 uczennice, to chyba o czymś świadczy.
OdpowiedzUsuńMój przeżył tylko 20 lat:(
OdpowiedzUsuńGuziczek czaderski już nie mogę si doczekać do czego zostanie przyszyty.
Buziaki Lacrima
Takie tęczowe wełny podobają mi się bardzo! :-) Torba jest super! :-)
OdpowiedzUsuńJolciu, torba jest świetna, aż mi się buzia na jej widok uśmiechnęła :)
OdpowiedzUsuńuściski :) od "tej" Eli hihi
elkaj
oj pięknie się na łuczniuku szyje
OdpowiedzUsuńa ta kolorowa wełenka,ech......
Trochę mnie nie było a u Ciebie praca wre! No ja się pochwalę pierwszą setką ulepionych pierogów. Jutro druga partia.
OdpowiedzUsuńNa te szaro ponure dni w sam raz ta pięknie kolorowa robótka i ten guziczek do kompletu. Torba super. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńCudnie u Ciebie, mimo braku czasu. A u mnie tylko brak czasu ;-)
OdpowiedzUsuńTo życzę Ci Jolciu jeszcze kilku wolnych chwil przed Świętami, a także w trakcie Świąt, żebyś mogła usiąść chociażby do drucianych bombek :)
OdpowiedzUsuńKolejna kolorowa robótka i ten guziczek- zapowiada się obiecująco :) Torba w babeczki bardzo apetyczna i słodka :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńTez mam taka maszynę ,ale ona takich cudow szyc nie potrafi . To co bedzie przyszyte do guzika pewnie bedzie rownie urocze jak sam guzik.
OdpowiedzUsuńBardzo kolorowo i radośnie :))) Guziczek - bajka!
OdpowiedzUsuńMój łucznik 877 ma niecałe 30 lat i takich cudeniek szyć nie potrafi....
Piękna kolorowa wełna, jestem ciekawa co to będzie, zapowiada się ciekawie :)
OdpowiedzUsuńtorba super ;)
Ale ekstra torba!! Pozdrawiam serdecznie:)
OdpowiedzUsuńBardzo interesująco zapowiada się ten guzik, a właściwie to do czego jest przyszyty :)
OdpowiedzUsuńSuper pojemna torba wyszła spod tego Łucznika.
Pozdrawiam