Dokładnie dwa lata temu uszyłam dwie poduszki z łowickim wzorem. Można zobaczyć je tutaj: "W stylu folk", łowicki kogut oraz "Folk po raz drugi", pasiak.
Fascynacja folkowymi wzorami trwa. Podobają mi się żywe kolory, a tych nie brakuje w ludowych wzorach, wycinankach, haftach i ludowych strojach.
Kiedy szyłam poduszki, nie było takiego zatrzęsienia wzorów ludowych na tkaninach. Sama więc rysowałam koguta, wzorując się na wycinance ludowej, a poduszkę w paski precyzyjnie zszywałam z pociętych, jednobarwnych tkanin.
Teraz kupiłam bawełnę w łowickie wzory i uszyłam etui na druty! Kogut - to aplikacja, którą, podobnie jak poprzednio, narysowałam. przyglądając się wycinankom ludowym.
Proszę bardzo, oto co uszyłam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
czwartek, 13 sierpnia 2015
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Świetne!
OdpowiedzUsuńPiękne te etui ;)
OdpowiedzUsuńPiekne , bardzo mi sie podoba.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Przepiękne!
OdpowiedzUsuńjak ja lubię te łowickie motywy :)
OdpowiedzUsuńZebym ja umiala tak kredkami malowac jak ty tkaniną . Tym razem to przeszlas sama siebie.
OdpowiedzUsuńUwielbiam folk, cudowne są te nasze motywy ludowe!!!
OdpowiedzUsuńPiękne etui! Mam nadzieję wkrótce je pomacać:), bo znam szczęśliwą właścicielkę. Ja kiedyś myślałam nad uszyciem etui, ale z tego myślenia jeszcze nic nie wynikło, tylko mały przybornik podróżny. Tkanina łowicka rzeczywiście cudna.
OdpowiedzUsuńCudny kogutek :)
OdpowiedzUsuńEtui jest przecudne! A ten kogut to mistrzostwo. Taka misterna praca ;) Pięknie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Ola
Podziwiam za staranność :))
OdpowiedzUsuńwszystko perfekcyjnie opracowane !
i wykonane !!
Śliczne, bardzo lubię takie pasiaki, mimo że ludowe klimaty nie koniecznie mi pasują. Ale ten jest śliczny bez dwóch zdań :-)
OdpowiedzUsuńMiałam okazję oglądać, dotykać :-) Świetne etui. Praca pięknie odszyta, tkanina rewelacja...a kogut, co tu dużo mówić doskonały ;-)
OdpowiedzUsuńBombowe etui. Wielki talent i precyzja. Podziwiam.
OdpowiedzUsuńPiękny kogut! I w ogóle... Jolciu, płakać mi się chce na myśl o innych twoich pięknotach etno! Ostatni raz spróbuję się czegoś dowiedzieć na miejscu w połowie września. Jak nie... cóż, życie... Całusy zachwycone!!!
OdpowiedzUsuń