Zapakowałam kilka drożdżówek i pojechałam rowerem na wycieczkę. |
Ważka na ścieżce rowerowej |
Nad jeziorem |
Wrzosy kwitną w lesie |
Jabłka. Prosto z sadu. Niektóre obite, z robaczkiem ;)... nie te unijne, równe, gładkie i jednakowe! |
Już się robi mus, na zimę do szarlotki :) |
Jak bursztyn! |
To takie wspomnienie jednego z pierwszych dni września. Chciałoby się powiedzieć: "Chwilo trwaj"
Pozdrawiam i dziękuję, że tu bywacie. Pogodnych i dobrych dni wrześniowych!
Dodaję przepis na ciasto drożdżowe :)
1/2kg mąki
3 całe jaja
5dkg drożdży
1/2 szklanki cukru
15 dkg masła roślinnego lub "Kasi"
około 3/4 szklanki ciepłego mleka
Jaja utrzeć z cukrem. Drożdże rozprowadzić ciepłym mlekiem (około 1/3 szklanki), dodać łyżkę mąki i cukru. Gdy nieco podrosną, dodać je do mąki wraz ubitymi jajkami i stopionym ciepłym masłem i mlekiem. Dokładnie wyrobić ciasto, by było pulchne. Postawić w ciepłym miejscu do wyrośnięcia.
Jolu, mysle ze te drozdzowki sa smakowite, u nas nie ma..Wazka piekna i pewnie ja sobie wyhaftuje, zdjecie sobie zapisalam .)Milego odpoczynku.)
OdpowiedzUsuńAlicjo :) Drożdżówki zrób sobie sama! Dodałam przepis na proste ciasto drożdżowe. Smacznego :)
UsuńUwielbiam naszą złotą polską jesień! Pięknie Jolu uchwyciłaś jej zapowiedź :)
OdpowiedzUsuńA drożdżówki tak apetyczne, że prawie czuję ich niesamowity zapach :))))
Przesyłam serdeczne uściski.
To jeszcze nie jesień... na szczęście :) Pozdrawiam Oda :)
UsuńA przepisik na drożdżóweczki gdzie???
OdpowiedzUsuńMus jabłkowy wygląda obłędnie, jestem wielką fanką przetworów, domowych drożdżówek i Twoich długich skarpetek:)
Nad morzem pada. Pozdrawiam!
Dziękuję Elu za miłe słowa :) Przepis już jest! Koniecznie musisz sobie upiec!
UsuńJoluś, dzięki za przepis, już go zapisałam i idę piec. Nie mogę się doczekać Twoich nowych dziergadełek.
UsuńLato wróciło nad morze, a ja dziergam wełniane skarpetki, pokażę na FB -
Pozdrawiam!!!
Smakowicie to wszystko wygląda. Ja narobiłam dżemu z ostrężyn. Piękny wrzesień mamy oby jak najdłużej. Pozdrowienia.
OdpowiedzUsuńOstrężyna!? Tak się zastanowiłam... u mnie tej nazwy nie słyszałam, ale wiem, wiem! Bardzo lubię dżemy i mam ich już sporo na zimę :) Z różnych owoców. Teraz czekam na śliwki i będą powidła :)
UsuńWspaniale wykorzystujesz ostatnie dni lata i dobrze przygotowujesz się na zimę ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Pozdrawiam również :) Dziękuję, że tu zaglądasz :)
UsuńJolu. Przepis na drożdżówki. Poproszę.
OdpowiedzUsuńPrzepis na drożdżówki już dodałam. To taki mój (po mamusi!) Bardziej na oko... ale szybko to się robi (tylko "chwilkę "rośnie) i smakuje po domowemu :) W czasie kiedy ciasto rośnie owoce można obrać czy wypestkować, przygotować kruszonkę... Na bazie tego ciasta można zrobić placek ze śliwkami, zwyczajne bułeczki do dżemu... Smacznego Karolino :)
UsuńPrzepiękny wypad, a jakie apetyczne te drożdżówki, mmm... Faktycznie pachnie już jesienią, ale aura sprzyja wycieczkom, pieszym i nie tylko :)
OdpowiedzUsuńFajna pogoda i niech tak będzie dłuuugo! Pozdrawiam Agnieszko :)
UsuńJaki miły dla oka i ducha wrześniowy klimat. Drożdzówki wyglądaja smakowicie i te piękne wrzosy...
OdpowiedzUsuńCuuudnie dzien spedzilas :)) A takie jablka sa najlepsze :)) Pozdrawiam Cie Serdecznie :))
OdpowiedzUsuń