W 2008 roku szyłyśmy wspólnie, znaczy na odległość, patchwork na wystawę w Birnigham. W mojej grupie było pięć osób: Beata (Belgia), Dani (Niemcy), Joaśka (gdzieś w górach Sowich), Kornelia (Piekary śląskie) i ja Szczecin). Pomimo odległości jakie nas dzielą uszyłyśmy taki patchwork . Każda z nas uszyła jeden blok z tulipanem, ja zszywałam i wykańczałam całość. Teraz ten patchwork jest u mnie ozdobą poddasza.
Postanowiłyśmy, że każda będzie miała taki sam w domu. Więc każda musiała uszyć pięć swoich bloków. Ja swoje uszyłam dopiero dzisiaj! Uszyłam po "interwencji" Beaty! Ech...
...ale uszyłam! O! Proszę!
Teraz wyprawię je w świat by Beata, Dani, Joaśka i Kornelia mogły dokonczyć swoje duplikaty :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Przemiła i jakże efektywna współpraca.
OdpowiedzUsuńfajne są te tulipany :)
OdpowiedzUsuńNooooooooooo, to było nawet baaaaaaardzo daaaaaaaawno temu. ;.
OdpowiedzUsuńjupi będę miała ostatniego tulipana :-))))))), Jolcia to jest dopiero niespodzianka , na ciebie można liczyć to wiem może nie jak na Zawisze bo z późnieniem ale można , ściskam ;-D
OdpowiedzUsuńNo cooo... lepiej późno niż wcale [śmiech]
OdpowiedzUsuńWcale się nie dziwię Beacie, że interweniowała , na jej miejscu awanturę bym zrobiła ;) powiesiłaś sobie Wasze wspólne 'Od ciemności do jasności' a pozostałe współsprawczynie musiały się obejść smakiem.
OdpowiedzUsuńPokażecie swoje wersje, mam nadzieję, może trochę inaczej niż Jolcine pozostałe tulipanki będą wykończone?
Krzysiu ja pokaże ,co do innych to nie wiem i ja mam trochę inny pomysł na wykończenie nie Jolci ;-) ale tulipanów :-D
OdpowiedzUsuńNo wspaniale :))) nareszcie "nadejszła ta wiekomna chwiła" :)))) Ja postaram się uszyć inaczej, bo bardzo lubię się wyróżniać... tylko gdzie go pokazać? Jeszcze pomyślę :)))
OdpowiedzUsuńAle mi się oberwało! [ten zawstydzony]
OdpowiedzUsuńKornelio na Multiply przecież możesz pokazać
OdpowiedzUsuńWspaniała współpraca. Piękny efekt końcowy.
OdpowiedzUsuńłomatko to faktycznie było baaaaaardzoooooo daaaaawnooooooooo ja to już zapomniałam, że takie coś było.
OdpowiedzUsuńoj Jolcia dałaś czadu!!!! tyle dziewczyny wytrzymałaś :D