poniedziałek, 30 sierpnia 2010

To było dawno temu...

W 2008 roku szyłyśmy wspólnie, znaczy na odległość, patchwork na wystawę w Birnigham. W mojej grupie było pięć osób: Beata (Belgia), Dani (Niemcy), Joaśka (gdzieś w górach Sowich), Kornelia (Piekary śląskie) i ja Szczecin). Pomimo odległości jakie nas dzielą uszyłyśmy taki patchwork . Każda z nas uszyła jeden blok z tulipanem, ja zszywałam i wykańczałam całość. Teraz ten patchwork jest u mnie ozdobą poddasza.


Postanowiłyśmy, że każda będzie miała taki sam w domu. Więc każda musiała uszyć pięć swoich bloków. Ja swoje uszyłam dopiero dzisiaj! Uszyłam po "interwencji" Beaty! Ech...

...ale uszyłam! O! Proszę!


Teraz wyprawię je w świat by Beata, Dani, Joaśka i Kornelia mogły dokonczyć swoje duplikaty :)

12 komentarzy:

  1. Przemiła i jakże efektywna współpraca.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooooooooooo, to było nawet baaaaaaardzo daaaaaaaawno temu. ;.

    OdpowiedzUsuń
  3. jupi będę miała ostatniego tulipana :-))))))), Jolcia to jest dopiero niespodzianka , na ciebie można liczyć to wiem może nie jak na Zawisze bo z późnieniem ale można , ściskam ;-D

    OdpowiedzUsuń
  4. No cooo... lepiej późno niż wcale [śmiech]

    OdpowiedzUsuń
  5. Wcale się nie dziwię Beacie, że interweniowała , na jej miejscu awanturę bym zrobiła ;) powiesiłaś sobie Wasze wspólne 'Od ciemności do jasności' a pozostałe współsprawczynie musiały się obejść smakiem.

    Pokażecie swoje wersje, mam nadzieję, może trochę inaczej niż Jolcine pozostałe tulipanki będą wykończone?

    OdpowiedzUsuń
  6. Krzysiu ja pokaże ,co do innych to nie wiem i ja mam trochę inny pomysł na wykończenie nie Jolci ;-) ale tulipanów :-D

    OdpowiedzUsuń
  7. No wspaniale :))) nareszcie "nadejszła ta wiekomna chwiła" :)))) Ja postaram się uszyć inaczej, bo bardzo lubię się wyróżniać... tylko gdzie go pokazać? Jeszcze pomyślę :)))

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale mi się oberwało! [ten zawstydzony]

    OdpowiedzUsuń
  9. Kornelio na Multiply przecież możesz pokazać

    OdpowiedzUsuń
  10. Wspaniała współpraca. Piękny efekt końcowy.

    OdpowiedzUsuń
  11. łomatko to faktycznie było baaaaaardzoooooo daaaaawnooooooooo ja to już zapomniałam, że takie coś było.
    oj Jolcia dałaś czadu!!!! tyle dziewczyny wytrzymałaś :D

    OdpowiedzUsuń