środa, 27 lipca 2011

Pikuję

Pikuję :) Narazie "od ręki".
Hafty robią się wypukłe, puchate...

4 komentarze:

  1. Jolcia, co to znaczy "od ręki"? Ty te esy-floresy ręcznie stebnujesz?

    OdpowiedzUsuń
  2. Ivoncja, "od ręki" nie znaczy, że ręcznie. Pikuję maszynowo ale tak bez rysowania wzoru... ot, tak poruszam wierzchem kołderki i się pikuje ;)
    Pokażę jeszcze jak będę pikowała na wyrysowanych wzorkach. Takie będą na kołderce na bocznych paskach, tych "dzikich".
    Pozdrawiam i czekam na dalszy Twojej relacji z wycieczki rowerowej.

    OdpowiedzUsuń
  3. Też pomyślałam, że ręczniepikujesz i od razu złapałam się za głowę. W dalszym ciągu trzymam się za głowę, bo te wszystkie ściego-wzorki są jednakowe. No ale Jolcia to Jolcia, mistrzyni w każdym calu.
    Niskie ukłony Jolu

    OdpowiedzUsuń
  4. Aaa, rozumiem, ale dla mnie to i tak miszczostfo. :)
    Kolejny odcinek już wkrótce. :)

    OdpowiedzUsuń