W ramach rekompensaty zapraszam na jagodzianki! :)
Szyję znowu kolejnego RRa. Bardzo bym chciała się pochwalić, bo wymysliłam...
...no samej tak mi się podoba, że...
...ech nie będę już więcej nawet o tym mówiła ;)
Zapraszam więc na jagodzianki. Drożdżowe ciasto, jagody, do tego kubek mleka lub kawa, jak kto woli. Mmm... pyszne :)))
Jolcia ja z kawa, jezeli mozna. Trzmaj te jagodzianki pod kluczem, bo zjem wszystkie, takie apetyczne.
OdpowiedzUsuńCzyli mamy rozumiec, ze niebawem znow czyms nas powalisz na kolana. I dobrze... teraz nie bede mogla sie doczekac.
mniam, mniam z mlekiem pycha:)
OdpowiedzUsuńnarobiłaś smaku i w szyciu i jedzeniu
JOOOOOOOOOOOLCIAAAAAAAAAAAAAA! Oberwiesz w końcu za pokazywanie pyszności przez szybkę! :>
OdpowiedzUsuńChyba że podeślesz coś przez kuriera, to wtedy możesz pokazywać. :D
Jolcia! To nieludzkie!! Bezpiecznie monitorem słodkości pokazywać! Mnie! Słodkożercy!!
OdpowiedzUsuńFOCH!!
O mamo, ale pysznie wyglądają:)) Lukrowane i pełne jagód! Jeszcze ciepłe, pachnące, takie prosto z piekarnika smakują najlepiej! Och Jolcia kusisz tymi słodkościami, kusisz niewyobrażalnie!
OdpowiedzUsuńsmakowicie wyglądaja
OdpowiedzUsuńmmmmmmmmm pychotki, ja tu z samego rana zaglądam i na dodatek ze szkrabem na kolanach więc z kubkiem mleka zagryzę jagodziankę mmmmmmm...
OdpowiedzUsuńMniammm... jeszcze dzisiaj mam jedną :)
OdpowiedzUsuńNormalnie ślinotoku dostałam... ;))))
OdpowiedzUsuńZnam osobiście Jolcię i myślę...., że te jagodzianki chociaż apetycznie wyglądają , wcale tak dobrze nie smakują, bo nasza Jolcia taaaaakaaa szczupła! Jolciu pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńCieszę się, że Wam samkuje ;)
OdpowiedzUsuńno dziękuję za pyszne jagodzianki. :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńJolciu, przepraszam, tyle osób mówi ,że Twoje jagodzianki są pyszne, to na pewno tak jest!
OdpowiedzUsuńTa z 4 lipca penie zjedzona.... za późno się zdecydowałam , mam za swoje. Pozdrawiam
Bożena: A ja z rozpędu polizałam monitor :/ Takie znęcanie się nad łasuchami powinno być karalne :)
OdpowiedzUsuńWesoło tu z Wami:) Dobrze jest! Smakujcie do woli... ;)
OdpowiedzUsuńBożena: Monitora nie lizałam ale podziwiam. Serdeczne pozdrowienia. Dzięki za radę o kończeniu skarpetek. -:)
OdpowiedzUsuńBożena, teraz już wiem która z Was Bożen to Ty! Hahaahaaa :))) Fajnie to zabrzmiało ;)
OdpowiedzUsuń