A ja po przeczytaniu tytułu myślałam, że Cię trądzik wysypał, czy cuś... ;) Kosmetyczka jest tak słodka, że ja nosiłabym w niej czekoladki!:) Mała rzecz, a cieszy.
Jolciu kochana Twoje uśmiechnięte kołderki zawsze przecudne! A dzisiejsza kosmetyczna to chyba dla jakiejś słodkiej panienki. Wspaniała i na pewno się podoba, nie ma innej możliwości. :)
mmmmmmniam... też by mi sie przydała... szczególnie w takim kolorze :D
OdpowiedzUsuńJocia same słodkości,i jakby nie miała się podobać :-D
OdpowiedzUsuńsłodka:) dla jakiejś królewny:)
OdpowiedzUsuńŚliczny kolor i tak pięknie równiutko przepikowana. Zawsze mnie zachwyca takie równiutkie szycie :)
OdpowiedzUsuńAle się ucieszyłam z tych komentarzy! Hurrraaa!!!:))) Dziękuję Wam bardzo! Dziękuję :)))
OdpowiedzUsuńJuż się spodobała? Znaczy się to nie dla mnie? Chlip, chlip! ;-(
OdpowiedzUsuńUrocza!
OdpowiedzUsuńBardzo dziewczyńska :)
OdpowiedzUsuńŚliczna, słodziutka. Super. Jednak pikowanie w kratkę ma mnóstwo uroku i chyba jest najbardziej odpowiednie dla kosmetyczek....
OdpowiedzUsuńMnie też się spodobała! I co z tego :-(((
OdpowiedzUsuńale mnie się pierwszej spodobała!!!!!!!!!!!!!!!!!!
OdpowiedzUsuńNo i?? Monopol na zachwyt masz?? :-PPP
OdpowiedzUsuńPiękna i mnie też się podoba. pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo fajna kosmetyczka mimo iż nie przepadam za kolorem różowym :)
OdpowiedzUsuńNie przepadam również za różem ale w wydaniu kosmetyczki prezentuje się cudownie.I jeszcze to serduszko.Sam romantyzm:)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj tak... kosmetyczka to jest to! Już wiem!
OdpowiedzUsuńDziękuję za Wasze odwiedziny :)))
Nie dziwię się, że się spodobała. Mi też i to bardzo :-)
OdpowiedzUsuńnoooo spodobała mi się jako pierwszej a nie jestem jej właścicielką czy to nie jest dziwne?
OdpowiedzUsuń...a co najmniej podejrzane ;>
OdpowiedzUsuńJolciu, dziękuję za miłe słowa skierowane do mnie. Cudną kosmetyczkę uszyłaś!
OdpowiedzUsuńSerdecznie Cię pozdrawiam!
A ja po przeczytaniu tytułu myślałam, że Cię trądzik wysypał, czy cuś... ;)
OdpowiedzUsuńKosmetyczka jest tak słodka, że ja nosiłabym w niej czekoladki!:) Mała rzecz, a cieszy.
:) Czytam i się śmieję, hahaahaaa :)))
OdpowiedzUsuńsie nie śmiej tylko bierz sie za szycie takich kosmetyczek na czekoladki... bo my tu czekamy!!!
OdpowiedzUsuńJa właśnie siedzę i szyję!
OdpowiedzUsuńKosmetyczka zawsze się przyda. Bardzo ładna
OdpowiedzUsuńJolciu kochana Twoje uśmiechnięte kołderki zawsze przecudne! A dzisiejsza kosmetyczna to chyba dla jakiejś słodkiej panienki. Wspaniała i na pewno się podoba, nie ma innej możliwości. :)
OdpowiedzUsuńA ja szyję... będę Was zanudzać kosmetyczkami! :)))
OdpowiedzUsuń...i nie tylko ;)
Wszystkim by się taka przydała, mi też :) Tylko, że nie na kosmetyki, a na okulary :)
OdpowiedzUsuń