Zupełnie nie było czasu na robótki ;) Udało mi się zrobić tylko stopę jednej skarpetki, kiedyś ją skończę.
Dziękuję Wam wszystkim za życzenia dobrego wypoczynku. Spełniło się :)
Naładowałam akumulatory.
Teraz rozejrzę się co słychać na Waszych blogach.
I tak trzymaj! Dobra kondycja psychiczna jest najważniejsza! Cała reszta to tylko dodatek do szczęścia:)
OdpowiedzUsuńŚliczna czapeczka. Fajnie,że udał się wypoczynek
OdpowiedzUsuńWitaj! Spóźniłaś się, wiosna była pierwsza! :)
OdpowiedzUsuńAkumulatory to rzecz podstawowa, jak wiadomo- na pustych ani rusz... :)
Naładowane akumulatory to jest coś! :) Teraz pozostaje nam czekać na cudeńka przez Ciebie zrobione. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńKrótko mówiąc, obijałaś się. :>
OdpowiedzUsuńJola, znaczy że udany urlop był skoro nie było czasu na dłubanie :) fajnie że jesteś znowu:)
OdpowiedzUsuńTo miłe, że miałaś udany urlop.Skarpetki teraz nie będą potrzebne,mogą poczekać.Jeszcze miesiąc i pogadamy w realu! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńJolcia, fajne, że jesteś zadowolona, że naładowałaś akumulatory... Fajnie że znów jesteś
OdpowiedzUsuń