Spodobało mi się szycie zakładek do książek. Tak się bawię, w nielicznych wolnych chwilach. Wystarczą małe kawałeczki tkanin, ścinki dosłownie, trochę cierpliwości i... gotowe! :)
Pozdrawiam każdego, kto tu zajrzy :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Bardzo ładne te zakładki, no i swietny pomysł na resztkowe scinki.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Cudowne! Jak Pani je uszyła?
OdpowiedzUsuńProszę poczytaj poprzedni post, tam wytłumaczyłam trochę jak to uszyć :)
OdpowiedzUsuńojaaa.... piękności!
OdpowiedzUsuńDziękuję za pozdrowienia :) :) :)
OdpowiedzUsuńPiękne zakładki wszystkie .
Pieknie wyglądają �� super pomysł, muszę kiedys spróbować ��
OdpowiedzUsuńPiękne, jak witraże!
OdpowiedzUsuńCudowne. Pięknie dobrane kolory. Świetny pomysł. Zazdroszczę cierpliwości
OdpowiedzUsuń