Tak, tak, u mnie nudy nie ma. Dużo się ostatnio działo.
Opowiem trochę, mam nadzieję, że nie zanudzę. Muszę trochę cofnąć się w czasie.
Trochę cofnąć się? Hmmm... okazuje się, że aż ponad rok! Właśnie wtedy wygrałam wyzwanie, zorganizowane na fejsbukowej grupie miłośników szycia patchworków, pt.: "Patchworkowe tondo" Nagroda była dla mnie jak... wejście na minę ;) Dostałam propozycję zorganizowania kolejnego wyzwania! Długo się zastanawiałam, co i jak. Nie mam doświadczenia w organizacji takich wyzwań. W końcu postanowiłam zorganizować wyzwanie-konkurs! Myślałam o tym z pełnym zaangażowaniem. Jak już się czegoś podejmuję, to będzie na 200%! ;)
Do mojego konkursu pt.: "Dzióbek w dzióbek, czyli 100% patchworku w patchworku", zostało zgłoszonych 17 prac. Oto one:
W drodze głosowania wybrałyśmy najlepsze prace.
Pierwsze miejsce przypadło Danucie Główczewskiej
Drugie miejsce Magdalenie Gąsowskiej
Trzecie, przypadło Mirosławie Pucek
Były nagrody ufundowane przez sponsorów, którzy chcieli pozostać anonimowi. Dziękuję im bardzo :)
|
Tu, nagrody gotowe do wysyłki. Jak "na pudle", złoto, srebro i brąz. |
Pierwsze miejsce zestaw bawełnianych tkanin Tula Pink
Drugie miejsce, mata obrotowa do cięcia
Trzecie miejsce, cyrkiel do wycinania kółek z tkanin
Udało się też, te prace konkursowe pokazać szerszej publiczności! W Szczecinie przecież, w kwietniu, w Książnicy Pomorskiej, była Ogólnopolska Wystawa Patchworków ramach Festiwalu Tkanin! Kilka dni po otwarciu dużej, ogólnopolskiej wystawy, zostały powieszone i te małe (40/80cm) prace z konkursu!
Postanowiłam jeszcze podziękować wszystkim uczestniczkom konkursu. Tak od siebie. Za udział, za uszycie prac, za chęć do działania. Uszyłam dla każdej osoby biorącej udział w konkursie zakładki do książek. Niczego nie obiecywałam od początku. Tak po kolei udawało mi się z całą tą organizacją. Oczywiście nie byłam w tym sama! Pomogła mi bardzo Aleksandra Gisges-Dalecka, organizatorka Festiwalu Tkanin. Pomogła kuratorka Ogólnopolskiej Wystawy Patchworków, Agnieszka Kaczmarska. Pomogły panie z Książnicy Pomorskiej.
A tu zakładki do książek przygotowane do losowania. Osoby biorące udział w wyzwaniu-konkursie podawały numerek i otrzymały wybraną zakładkę, Dodam, że fotkę zobaczyły po wybraniu numerka! Tak więc, wybierały w ciemno ;)
To tyle miałam do opowiedzenia. Dużo! Ale są też zdjęcia, więc myślę, że nie było nudno ;)
Pozdrawiam serdecznie każdego, kto poczyta :)
Oczarowana jestem tymi pracami !!! Przepiękne... Nie znajduję czasu na szycie, ale chociaż są blogi, gdzie mogę oczy nacieszyć tymi pięknościami !!! Gratuluję nagrodzonym ! Gratuluję udanego projektu !!! Pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńTe prace są piękne i tym bardziej podziwiam bo są bardzo pracochłonne. Zakładeczki skradły moje serce. Niestety ja mam do takich szyciowych prac lewe rączki więc mogę tyko podziwiać . Pozdrawiam :-).
OdpowiedzUsuń