poniedziałek, 26 października 2009

Nadal jesienne robótki

Renulku i Koroneczko nie schnijcie... narazie szal schnie :)


Szal skończony robia się skarpetki.

9 komentarzy:

  1. :)))

    Odważę się i zapytam. Ile ten szal ma oczek na szerokość? Bo mój rekord w ilości oczek na drucie to 150. To jak? Mam szansę?

    A skarpeciochy - mniam, mniam! :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Na szerokość...? Aniu, około 100 oczek.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  4. Hm, hm... Muszę się z tym przespać i jutro zapytam o grubość drutów. Zaznaczam, że moje ulubione druty to numer 3,5. To chyba grubawe. [zaklejony]

    OdpowiedzUsuń
  5. szal normalnie miodzio chociaż brzegów to w ogóle nie widać [ten zielony skrzywiony]

    ...Koroneczka najmniejsza a wszystko musi mieć największe :D pewnie dla równowagi :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Jolcia a z czego dziergałaś:)
    Ja też chcę umieć skarpety :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Widziałam na żywca :) szal piękny , skarpetki też ...zdolniacha z Ciebie Jolcia :))

    OdpowiedzUsuń
  8. Wysechł już? :>



    Renulek ...[ten zielony łypiący jednym okiem]

    OdpowiedzUsuń
  9. Lacrima - skarpetki robię z włóczki kuppionej w Lidlu. Ta akurat to taka, co kolory same się układają we wzorek.

    OdpowiedzUsuń