Na ogródku też zielono ;)
W kuchni wiśniowo i słodko. Pleśniak z wiśniami, jeszcze ciepły! Mniammm... :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Dokładam przepis na pleśniaka!
Pleśniak:
Na ciasto:3 szklanki mąki
1 kostka margaryny (masła)
5 żółtek
1 łyżka cukru
szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 łyżeczki kakao (takie zwykłe nie rozpuszczalne i nie słodzone)
Z tego należy zagnieść ciasto. Podzielić na trzy części i do jednej z nich dodać kakao. Uformować trzy kule i schłodzić w lodówce około godziny.
5 białek
1 1/2 szkalnki cukru
owoce
W tym czasie przygotować owoce. Mogą być jabłka (najlepiej szare renety albo inne kwaśne starte na tarce jarzynowej) Smaczne też są wiśnie (wydrylować) lub porzeczki czerwone.
5 białek ubić z cukrem na sztywną pianę.
Schłodzone ciasto utrzeć na tarce jarzynowej na przygotowaną blaszkę. Najpierw kulę jasnego ciasta, na to - kulę ciemnego. Na ciemne ciasto wyłozyć owoce, potem pianę i przykryć startym ciastem jasnym.
Piec około pół godziny.
Smacznego
boska kołderka:-)
OdpowiedzUsuńa mogę zapytać czym rysujesz? pisakiem? mydełkiem? i jak? od szablonu? z głowy?
Zielono tak. Bardzo ładny wzór a obramowanie to miodzio:)
OdpowiedzUsuńśliczna kołderka.
OdpowiedzUsuńPleśniak z wiśniami?nie robiłam jeszcze
Uwielbiam zielony. W tej kołderce jest jeszcze ładniejszy. Wiem, że uwielbiasz pikowanie, ale to chyba bardzo mozol a robota, tyle różnych zawijasków trzeba zrobić...
OdpowiedzUsuńA ciasto ... No cóż... Jest bardzo apetyczne.
Superaśna ta kołderka, po prostu bomba! Pleśniak się nie liczy, bo nie ma przepisu ;)!! Ale wygląda pysznie :)
OdpowiedzUsuńRhianone :) Wzorki rysuję pisakami zmywalnymi BIC (takimi - http://fajowezabawki.pl/product-pol-1025-BIC-Mazaki-Magiczne-12-kolorow-880507.html) Czasem robię szablony, wymyślam wzór sama, lub korzystam z gazetek albo z netu. Bywa, że pikuję "z ręki" :)
OdpowiedzUsuńJoanno :) Wykorzystałam resztki.
Jaga :) Spróbuj z wiśniami koniecznie! Kwaśne są a piana z białek słodka. Wspaniale się komponuje. Polecam!
Antonino :) Mozolne jest pikowanie ale jakie efektowne! Lubię pikować.
Jomo, dodałam przepis. Liczy się teraz? ;)
Ja jak zwykle pomarudzę z powodu braku zdjęć w zbliżeniu ;) Na takim zdjęciu niewiele widać, ale to co widać jest ślicznie skomponowane i świetnie się zapowiada. Cały dzień za mną chodzi coś słodkiego, obrazek na ekranie tylko pogorszył mój stan :)))
OdpowiedzUsuńSame śliczności i pyszności :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ach jaka rozkosz dla oka i podniebienia ! Szkoda, że tylko wirtualna, ale co tam :)
OdpowiedzUsuńKołderka już jest cudna, a jak ją skończysz, to będzie cudnie cudna! Szalenie mi się podoba ten pas wokoło!!!
OdpowiedzUsuńA jak zobaczyłam pleśniak, to azmi ślinka pociekła! Nigdy jeszcze takiego sama nie piekłam (więc dzięęęęki za przepis), ale zjadać go uwielbiam!!
Pozdrawiam :-)
Miło z samego rana poczytać Wasze wpisy :) Dzisiaj pada deszcz, z Waszymi komentarzami - jakoś słonecznie :) Dziękuję :)
OdpowiedzUsuńKamila, zrobię fotki detali jak skończę kołderkę, pokażę pikowania...
Zula - pozdrawiam serdecznie!
Krzysia, zawsze można wpaść do mnie na ciasto, zapraszam ;)
ookrysiaoo zrób koniecznie takie ciasto! Polecam :)
Cudna kołderka a pleśniaka nie jedłam wieki...
OdpowiedzUsuńAleż tu się zielono zrobiło :) Kołderka fantastyczna. Doskonale skomponowana.
OdpowiedzUsuńJolcia, a Ty znów kusisz pysznym ciastem, ten zapach aż u nas czuć ;)
Ciasto pycha, u nas nazywa się troszkę inaczej :) kołderka będzie przecudna!
OdpowiedzUsuńkołderka prześliczna, te brzegi niby chaos a normalnie jakby okienka z dżungli wystawały - super!!!!
OdpowiedzUsuńa pleśniaka z wiśniami też sobie upiekę i nie juuuutro tylko już jutro :D
... albo pojutrze :x
OdpowiedzUsuńKołderka i bez pikowania śliczna!
OdpowiedzUsuńTym razem proszę o duży kawałek tego placuszka,bo już tyle luda tu było i może znów się nie załapię!
Jolciu serdecznie pozdrawiam:)
Lacrima :) Wpadnij do mnie jak będziesz w Polsce, pojemy pleśniaka :)
OdpowiedzUsuńKasiu i Aniu z Magicznej fabryki, o to chodziło by zapach się rozszedł w sieci ;) Hahaahaaa... :)
Kachazet, a jak się u Ciebie to ciasto nazywa?
Renulek zrób, zrób juuutro ;)(! )Natalka pewnie z radością Ci pomoże drylować wiśnie :)))
Wandziu, bierz ile chcesz, spalisz te kalorie chodząc z kijami :) Ściskam i żałuję, że się nie spotkamy teraz :(
No i się zaśliniłam nad samotnym kubkiem kawy - w niedzielę piekę tego pleśniaka! Z wiśniami, to dla mnie też nowość, ale wygląda smakowicie :-)
OdpowiedzUsuńA zieloności piękne - i kołderka i ropuszka. Myślę, że Szymkowi przypadła by do gustu ta kołderka z poprzedniego wpisu - z pojazdami :-)
Oj, to nie był poprzedni wpis - po drodze były jeszcze piękne saszetki na lawendę, a ja mówiłam o tej kołderce z wpisu z 21 czerwca ;-)
OdpowiedzUsuńDżungla wygląda przepięknie, piękna ramka stanowiąca oprawę. Jak dojdą pikowania będzie cud, miód i orzeszki.Masz pomysły, oj masz:), zawsze je podziwiam. Na placek narobiłaś mi takiego apetytu już od samego rana, że może upiekę na weekend?:)
OdpowiedzUsuńserdecznie zapraszam po wyróżnienie na mojego bloga:)
OdpowiedzUsuńOstatnio zakochana jestem w kolorze zielonym :) Kołderka przepiękna, ta rama jest zachwycająca !!! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńDziekuję Wam za komentarze :))) Cieszę się, że jest zainteresownie moim szyciem i... ciasto smakuje ;) hahaahaaa... :)))
OdpowiedzUsuńJa tymczasem rysuję pikowania na kołderce! Oj, będzie... :)