czwartek, 5 lipca 2012

Za jeden uśmiech

Na spotkaniu kołderkowym, wspólnie z Basią z Łodzi uszyłyśmy truskawkową kołderkę.
Kołderka już dawno jest u Basieńki i dziewczynka cieszy się nią. 

Z szycia zostało trochę szmatek w truskawki i jeden nadprogramowy kwadracik. Uszyłam więc poduszkę. Będzie zapasowa. W naszym projekcie "Za jeden uśmiech" jest zasada, że rodzeństwo chorego dziecka otrzymuje od nas poduszkę przytulankę.    

Oto poduszka :)  Kwadracik wyszyła Danka z Grudziądza.



A tutaj tył poduszki i zbliżenia na wypikowany brzeg z przodu i z tyłu.




Ale dzisiaj upał! Ufff... W końcu mamy lato! :) 
Życzę wszystkim wymarzonej pogody :) 
Kto pracuje i uważa, że za gorąco - niech skwar zelżeje. 
Kto właśnie nad morzem, jeziorem, w górach... niech pogoda sprzyja wypoczynkowi :)
Pozdrawiam serdecznie :) 
                                        Jola 



Dopisuję: 
Pierwsza w Polsce wystawa patchworków będzie w Krakowie. Jeszcze nie jest czynna ale... możecie obejrzeć część tej wystawy już na fotkach!  Zapraszam tutaj! 
To tylko część, w trakcie organizacji. Zapewne rozpoznacie tam znane z blogów prace.  
O wystawie jeszcze będę wspominała, bo moje dwie prace też tam są :) Duma mnie rozpiera ;)                               

13 komentarzy:

  1. cudna podusia:) Taka radosna:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, FIFI! Sliczna! Mojej corci napewno by sie ta podusia baardzo spodobala, bo to jedna z jej ulubionych postaci bajkowych.
    Podziwiam to co robicie dla chorych maluszkow.. Super.
    U nas tez upalnie.. Ufff. Pozdrawiam serdecznie Jolu!

    OdpowiedzUsuń
  3. Przepiękna truskawkowa podusia :) I z tyłu też taka śliczniutka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pikowanki ! Ale pikowanki!! Ale pikowanki!!!
    Jolciu - ale pikowanki !!!!!! CUDO!

    OdpowiedzUsuń
  5. Poduszka jest świetna, taka bardzo optymistyczna i milusia, A te pikowania - mistrzostwo ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Co za urodzaj na truskawki w tym roku- nawet u Jolci pod igłą rosną! :)
    Pikowanki- eee tam, nic nowego, miszczowskie jak zwykle...

    OdpowiedzUsuń
  7. O jaaaa... ale pikowanie.... Podusia na pewno się spodoba dziecku, do którego trafi :) A z obecności Twoich patchworków na wystawie powinnaś być dumna i rozpowiadać o tym wszem i wobec. No bo w końcu mało kto ma takie zdolne łapki jak Ty :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo się cieszę, że poduszka podoba się :) Dziękuję Wam za komentarze :) Dzięki temu mam motywację do dalszego szycia!
    Wierzę, że sprawi też radość dziecku, do którego trafi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Podusia truskawkowa bardzo miluśna, i jak pięknie wypikowana, a nowością zapewne nie często stosowaną jest falbankowy brzeg:) Dumna jesteś? masz z czego:) podziwiałam już tam Twoje wystawione prace, na razie na zdjęciach ale lecę tam 12.07 więc zobaczę w realu:) Sama nie zdążyłam:(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kiboko, jak fajnie, że tam będziesz! Obejrzysz sobie tyyyle prac, które znamy z fotek!
      Kiedy wrócisz, napisz proszę o swoich wrażeniach z wystawy. Jestem bardzo ciekawa.
      Pozdrawiam :)

      Usuń
  10. oooo Natala aż zapiszczała jak zobaczyła FIFI :D podusia przesłodka, a na wystawę mam nadzieję, że też dotrę ;-)

    OdpowiedzUsuń
  11. Jolciu,
    ten falbankowy i do tego pikowany brzeg mnie rozłożył na łopatki... MiSZCZu :)))

    OdpowiedzUsuń