sobota, 14 maja 2011
Posprzątałam :)
Teraz można zabrać się za kolejne szycie :)
Ten wpis to właściwie odpowiedź na Wasze komentarze.
Nie moge pokazać co szyję bo to... RR. Mamy z tym niesamowite zaległości. Wierzę jednak, że uda się nadrobić ten miniony czas... i pod koniec roku będziemy mogły pokazać co i dla kogo uszyłyśmy.
Joanno, sama się cieszę bardzo, że nareszcie udało mi się wyjśc z tej "zapaści". Zaczynam nadanżać ;)
Aploch. No i co... wiesz już o co chodzi? :)
Krzysia, masz rację wiedzieć a widzieć to nie to samo! Hahaahaaa... :)
Beata :) Myslę, że tak do końca roku to będzie wysyp tych RRów.
Yenulka, ja też lubię ten tfurczy bałagan. W tym się znajduję i wiem co gdzie leży. Zaraz tam sadyzm... dyskrecja mnie zobowiązuje... no nie da rady! :)
e.z. Badź dzielna! Jedyna chyba co napisałaś, że możesz czekać nawet rok :)))
eve-jank - lubię to moje miejsce :)
Anna, jak wiesz to nie mów! Plisss...
Ania, oj to jest KĄT nie kącik! :)
Renulek - no mam balagan, ale powiedz Natalii, że to mój własny bałagan! A ciekawe czy ona ma taki wzorowy porządek.... hahaahaaa... :)))
Magiczna Fabryka musicie czekać, nie da rady wcześniej! Cierpliwości Wam chyba nie brakuje.
O! Irbisek też bedzie czekała! Z niecierpliwością ale jednak :)
Teraz to chyba trzeba coś dla mamusi uszykować! Niebawem Dzień Matki!
Pozdrawiam serdecznie :)
P.S.
Coś z blogerem ostatno mi szwankowało, wcięło komentarze z poprzedniego wpisu! Widziałam raz, że było ich 14... teraz są tylko 4... jakieś czary czy co? Mam nadzieję, że teraz już będzie w porządeczku.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zezarło mój poprzedni komentarz. Nic odkrywczego nie napisałam, zachwycałam się, jak zwykle. Zauważyłaś, że robienie porządku w pracowni trwa długo a ten porządek znika błyskawicznie w chwili, kiedy siadasz przy blacie. Był i nie ma ...
OdpowiedzUsuńTez uczestniczę w karuzeli, czyli RR. Jestesmy dopiero na pierwszym etapie, ale emocje już są.
coś pożerało ale może na zdrowie i na bezpieczeństwo naszych blogów.
OdpowiedzUsuńNieład tfurczy bardziej mi się podobał niż porządek ... i te niespodzianki ... kurde trzeba czekać :)
No niestety Droga Jolciu. Zaszwankował mi zwój od skojarzeń. Ale jak słyszę RR to już mnię w środku tąpnęło. Więc poczekam cierpliwie. Za to porządek masz malynka!
OdpowiedzUsuńJuż nie mam takiego porządku! :)))
OdpowiedzUsuńA jak zapytam co to są te RR-y to bardzo się narażę na śmieszność? Próbowałam sobie wygooglować ale strasznie dziwne hasła wychodzą z tym związane, a pewnie żadne jest właściwe. Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńTylko pozazdrościć TAKIEGO warsztatu!
OdpowiedzUsuńzjadło mój komentarz poprzedni - a niech ma się udławi :D
OdpowiedzUsuńtfurczy bałagan a teraz tfurczy porządek - bo taki porządek to zawsze prowokuje do tego, żeby coś zrobić, a przy okazji po porządku zostaje jeno wspomnienie :D
eeeee tam pewnie zrobiłaś tą fote zanim zrobiłaś jeszcze bałagan :D hehe
OdpowiedzUsuńa co szykujesz dla Mamy? bo ja kompletnie nie mam pomysłu...
Nie rozumiem po co w ogóle sprzątać, żeby za chwilę znowu nabałaganić? Poprzednio bardziej mi się podobało :))))))
OdpowiedzUsuńjeśli chodzi o tajemnicze znikanie komentarzy, to u mnie też 2 zniknęły. A porządek przepiękny :) warto się nim nacieszyć dopóki jest ;P
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam za zaglądanie do mnie :)
OdpowiedzUsuńUlcia! RR to Round Robin. Dokładnie Ci nie przetłumaczę... powiem w skrócie o co chodzi. Szyjemy w kilka osób patchworki. Ja uszyłam swój początek i wysłałam do L. M - wysłała swój początek do R, itd. Tymczasem ja otrzymałam początek od J. doszyłam część i wysłałam dalej do L. L. z kolei...
Wiesz o co chodzi Ulcia? Boszsz... pewnie kojarzysz już.
Renulku pytasz co szykuję dla mamy. Szyję poduszki na krzesła do kuchni. Jedną już mam gotową, drugą muszę wykończyć.
Krzysiu :))) Ja już nie mam takiego porządku! Hahaahaaa... :) Trudno taki utrzymać :) Ale lubię ten moment sprzątania, składania i chowania szmat... po to by zaraz znowu szukać, wyjmować z szafki do następnego szycia! :)))
Pozdrawiam :)))
Jolciu dzięki za wyjaśnienie- załapałam! :)))Fajna idea. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za odwiedzinki u mnie :)
OdpowiedzUsuń