Jolcine pasje
Takie golasy pokazujesz. A, fe! Jolcia! :>
Masz rację Aniu, kto to widział niedokończonym się chwalić ;) choć znam takich co to im nie przeszkadza nawet lukier, byle były :))))))
No... a szopka się Wam podoba!? To też sama zrobiłam :)))
Jolcia! Podkładki znowu same się zrobiły?A materiał... Ehhhhhh!Szopkę podziwiam za każdym razem, kiedy wchodzę do Ciebie na bloga :-)
Jolcia, "se s koła" tym razem podkładki uszyłaś?!Ale ty duuuuuużo jesz w Święta! Jolcia opanuj się, przytyjesz!!! ;-)
Takie golasy pokazujesz. A, fe! Jolcia! :>
OdpowiedzUsuńMasz rację Aniu, kto to widział niedokończonym się chwalić ;) choć znam takich co to im nie przeszkadza nawet lukier, byle były :))))))
OdpowiedzUsuńNo... a szopka się Wam podoba!? To też sama zrobiłam :)))
OdpowiedzUsuńJolcia! Podkładki znowu same się zrobiły?
OdpowiedzUsuńA materiał... Ehhhhhh!
Szopkę podziwiam za każdym razem, kiedy wchodzę do Ciebie na bloga :-)
Jolcia, "se s koła" tym razem podkładki uszyłaś?!
OdpowiedzUsuńAle ty duuuuuużo jesz w Święta! Jolcia opanuj się, przytyjesz!!! ;-)