środa, 16 grudnia 2009

Tak mi sie jakoś uszyły...

...kolejne świateczne podkładki.

Autor: o
Etykiety: , ,

5 komentarzy:

  1. Lacrima17 grudnia 2009 08:25

    Słodziaki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jolinka17 grudnia 2009 11:27

    Piękne podkładki, te i z poprzedniego posta:)Uświadomiłaś mi, że też miałam zaplanowane uszycie, przynajmniej serwetek świątecznych ... i niestety zapomniałam;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Renulek17 grudnia 2009 13:19

    śliczne serduchowe :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ata17 grudnia 2009 13:28

    Tak jakoś się uszły? Same?? Że też u mnie tak nie chcą ;-DD
    Śliczne!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Krzysia19 grudnia 2009 08:11

    Jolci wszystko samo się jakoś tak robi, nawet Mikołaj do niej częściej przychodzi:(

    Mimo, że mi się bardzo nie podobają są śliczne :)))

    OdpowiedzUsuń

Subskrybuj: Komentarze do posta (Atom)