Gdzieś przeczytałam, że "Nikt nie potrzebuje perfekcyjnych, lecz niedokończonych dzieł. A nierozpoczętych tym bardziej!" Zapisałam sobie to i wzięłam do serca. Oto skończona choinka SALowa w całej okazałości.
Jutro postaram się zrobić fotkę za dnia, przy słonecznej pogodzie... wtedy zobaczycie jak pięknie mienią się koraliki i jak zmienia się faktura lnu po wypikowaniu.
Na kolejne święta na zakupy jak znalazł ;)
wtorek, 26 stycznia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zatkało mnie!
OdpowiedzUsuńHurrra!
OdpowiedzUsuńpiękna mnie zatkało również ale poproszę większe zbliżenia w dziennym świetle choć boję się że wtedy to się podduszę z wrażenia :)
OdpowiedzUsuńGdzieś przeczytałam... znaczy u Koroneczki na blogu! Teraz już wiem :)
OdpowiedzUsuńJolcia, to jest absolutnie luksusowa torba :)))
OdpowiedzUsuńelkaj
No Jolcia, masz tendencję do przeginania, ale teraz to już pojechałaś po bandzie !!!
OdpowiedzUsuńPodejrzewam, że świadomie nie skończyłaś choinki na czas, bo nie dałabyś żadnych szans na choćby jeden głos innym ;)
A ten cytat z Koroneczki nie podoba mi się [foch]
No no no...
OdpowiedzUsuńCo tu gadać i jakie fajne motto takie dla mnie :)
japierniczeeeeee!!!! Jolcia przegięłaś!!!!!
OdpowiedzUsuńJolcia z całym szacuneczkiem bije bravo :-D
OdpowiedzUsuńJolcia
OdpowiedzUsuńWarto było czekać na TAKI koniec!
Torba cudowna! Czekam na zdięcia w świetle dziennyn, mam nadzieję,że może kiedyś ją ujrzę na żywo.
oooooooooooo matko!!! codowne dzieło!!!
OdpowiedzUsuńpiękna torba, piękna choinka Jolcia jesteś wielka :)) to ja magdac
OdpowiedzUsuńMASTERPIECE!!!!
OdpowiedzUsuńpozdrowienia
aga