poniedziałek, 11 stycznia 2010

Rozgrzewka przed szyciem kołderki.

Czas zabrać się za kolejną uśmiechową kołderkę.  Jakoś dawno nie szyłam... brak weny twórczej. Dla rozgrzewki więc powstają kolejne podkładki. Teraz "japońskie".



4 komentarze:

  1. O kurcze! Jakie fajne! Czy to z przeznaczeniem do Marzenkowego norweskiego mieszkanka?;)

    Kunszt.

    OdpowiedzUsuń
  2. ...brak weny twórczej...

    to ciekawe co ja widzę?


    Super! masz wielkie zdolności szyciowe.

    OdpowiedzUsuń
  3. Mnie się bardzo podoba Mamuś! :) A na kołderki przyjdzie jeszcze czas. ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Ładne, ładne, psze Jolci. I niech się Renulce nie czepiają. ;)

    OdpowiedzUsuń